Przyszła pora na zwiedzenie Muzeum Marynarki Wojennej. Teraz jest w nowym budynku niedaleko plaży. Wiele się w nim zmieniło przez pół wieku - jest bardziej przestrzenne i przybyło wiele nowych eksponatów. Chętnie je zwiedziłem, choć nie bardzo znam się na morskich militariach. Z lądowych jeno na pepeszce, którą miałem na stanie w wojsku. Na masce pegaz, saperce i śmiedzących onucach od roku niezmienianych...
*
Uzbrojenie załóg okrętów wojennych....
To pewnie jakieś torpedy..
Ręczna broń marynarzy...
Sprzęt do nurkowania....
Dawna broń matrosów...
Dawne przyrządy do nawigacji...
Uzbrojenie dawnej "piechoty morskiej"...
Busola okrętowa i koło sterowe.
Zostałem kanonierem...
Dawne armaty okrętowe i nabrzeżne...
Wyjście z muzeum na plażę....
Pozostał nam jeszcze rejs pirackim galeonem po porcie Marynarki Wojennej, ale o tym kolejnym razem. A póki co, to na jakiś obiadek do baru...