Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

10 paź 2013

TO SILNIEJSZE OD NIEGO

    Głośno ostatnio o słowach kościelnego hierarchy abp. Michalika. Palnął ten ancymonek, że pedofilia wśród księży często wynika z faktu, że to same dzieci ich prowokują i sprowadzają na ciernistą drogę grzechu. Szum się podniósł w massmediach okrutny, więc purpurat Michalik przeprosił za swoją wypowiedź, nazywając ją (sic!) lapsusem.
    Jednego jestem pewien, że ten pan nie raz jeszcze palnie jakiegoś "lapsusa", bo ma mentalność muszki owocówki i niesamowitą ciasnotę umysłu. Niby gość inteligentny i wykształcony, a gada jak potłuczony... I będzie gadał, bo to silniejsze od niego. Mentalność trudno jest zmienić, ot co.
    Wstyd mi za arcybiskupa z którym wiele lat temu dzieliłem się jajkiem wielkanocnym i siedziałem przez stół. Teraz wiem, że to nie było grzechem, a wstydem raczej. Na szczęście abp. Michalik już wtedy zrobił na mnie złe wrażenie, bo palnął, a było to po upadku komuny w czasie rządów Premiera Mazowieckiego, że to nie jego Rząd i nie jego Polska. Dla mnie, dla którego Wolna Polska i Mazowiecki były wartością samą w sobie, słowa hierarchy odczułem jako naplucie mi w twarz. Od tej pory tego pana nie trawię. Szkoda, że wielu księży i biskupów myśli podobnie jak Michalik. 
    Mam jednak nadzieję, że papież Franciszek zrobi porządek z takimi konfratrami. Mnie tam rybka, ale dla wierzących to bardzo ważne. Oczywiście dla tych myślących, a nie wyznawców religii smoleńskiej i mnicha Rydzyka.
    Jutro jadę do Poznania odwiedzić kuzyna Wojtka, a przy okazji przygotować mojego Szrocika do zimy. Wojtek ma swój zakład elektromechaniki samochodowej, odpowiednie ustrojstwa i narzędzia. Wymienię też akumulator na silniejszy, bo ten mój, choć ma dopiero 1,5 roku i jest dobry, to ma zbyt słabą moc rozruchową i w czasie mrozów muszę go zabierać do domu na czas przerwy w jeździe. Pani, która mi go sprzedawała sprawdziła w katalogu, że 35 A/H wystarczy. Okazało się, że na trzy pory roku jedynie, a na zimę jest za słaby. I tym sposobem będę miał dwa akumulatory - na zimą i cieplejsze pory roku. A co mi tam, od przybytku głowa nie boli.
    8 października minęło 37 lat mojego pożycia małżeńskiego z Renią. Bywało na ogół dobrze, nie licząc drobnych sprzeczek, czyli jak to w rodzinie. Odchowaliśmy czwórkę dzieci, doczekaliśmy się czwórki wnuków, które rozpuszczamy, bo dzieci się kocha i wychowuje, a wnuki kocha i rozpuszcza. I dlatego jestem bezwzględny wobec pedofilów wszelkiej maści i ich obrońców.
*
*
Jak wrócę, to opublikuję nową wędrówkę do Baszty Żagańskiej w Szprotawie.
*
******

6 komentarzy:

teresakiedrowska pisze...

Oj tak sobie myślę... żeby i w człowieku można było wymienić i tak podrasować niektóre części. Taki nowy model, to jest: Lapsus tuningowany?
Pozdrawiam serdecznie :)

Azalia pisze...

Michałku, oby tylko papieżowi ktoś nie zaszkodził, bo nie wszystkim duchownym podobają się jego rządy.
Jak ja Ci zazdroszczę tego szrocika. Mnie już nawet na szrocika nie stać. Bardzo cierpię bez mojego cytruska.
Pozdrawiam serdecznie

ZołzaTexa pisze...

Co niektórym władza uderza do głowy i miesz, miesza okrutnie ....
Kościół tworzą ludzie,
a księża pełnią jedynie posługę, zapomnieli, że nie są Bogami a zwykłymi ludźmi ...
Pycha potrafi namieszać ...

http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/

Szczesliwa kobieta pisze...

Też uważam, że polscy biskupi totalnie zapomnieli o swojej roli. Ich zepsucie widoczne jest na każdym kroku: życie w luksusie, pijaństwo, bufonada... o ich tzw. "lapsusach" w ważnych kwestiach życiowych już nawet nie wspomnę.
Mam nadzieję, że Papież Franciszek, który wg mnie jest najbliżej zwykłego człowieka i jego codziennego życia, zrobi wreszcie porządek z polskimi rozbisurmanionymi hierarchami.

Temat ten poruszyłam już ponad 3 lata we wpisie:
http://wp771.bloog.pl/id,6417919,title,NIE-TAK-LATWO-KOCHAC-KSIEZY-patrz-ponizej,index.html

Pozdrawiam serdecznie oraz życzę dalszej pociechy ze Szrocika! Halszka

kapitanwien pisze...

Po raz pierwszy słyszę, że można mieć nie tylko letnie i zimowe opony, ale również akumulatory. Mój akumulator ma prawie 10 lat i dalej działa. Dobra czeska produkcja. Sam się dziwię, że jeszcze odpala. Wiem jednak, że kiedyś nawali i boję się, że to ostatnia zima mojej baterii. Ale co tam! Najważniejsze, by nam nie zabrakło energii i wigoru. Wszystkiego najlepszego z okazji tak długiego rejsu wspólnego życia. Niech Wam dalej życie płynie wartko i radośnie. Rodzina, rodzina jest zawsze najważniejsza.

Ahoj:)

JoAnna pisze...

Cześć, Michałku, wreszcie mi "zadziałał" Twój blog, czyli mogę wpisać komentarz.

Gratuluję Ci dzieci i małżeństwa, to piękny stan, tyle czasu spędzić razem i nadal się kochać!

A co do biskupów i innych oszołomów, chyba wolę się nie wypowiadać, bo nie chcę być wulgarna. Zawsze wiedziałam, że celibat jest niezdrowy i trzeba zwalać na feministki, albo inne dziwne rzeczy.

Serdeczności!