No i mamy epidemię koronawirusa, ale nie mamy stanu klęski żywiołowej. Mamy za to takie ograniczenia, zakazy, nakazy, mandaty, kary grzywny, areszty i więzienia, że łeb boli. Mamy patrole policja i szwejów z WOT, pewnie dla atrakcyjnego urozmaicenia.
Dla takich zgredów jak ja, czyli osobników z kartą seniora jest areszt domowy (samoizolacja) i dwugodzinny spacer dziennie do apteki, czy bankomatu. Można też wpaść też do sklepu, ale musimy przemieszczać się spokojnie, aby nie wzbudzać paniki.
Dla takich zgredów jak ja, czyli osobników z kartą seniora jest areszt domowy (samoizolacja) i dwugodzinny spacer dziennie do apteki, czy bankomatu. Można też wpaść też do sklepu, ale musimy przemieszczać się spokojnie, aby nie wzbudzać paniki.
Mamy, mamy, to wolno, a tego nie, czyli wszystkie symptomy stanu nadzwyczajnego. Mamy też wybory 10 maja i specustawę dla seniorów. Nic to, że to grozi zakażeniem, nic to, że to bomba z opóźnionym zapłonem... Mamy iść i chuj. Bo jak powiedział imć Duda, skoro łazimy do sklepu, to możemy poczłapać do urny...
Później będą zakażenia i prawdziwe urny z pogrzebem na pięć osób. Mnie to zwisa kalafiorem, ale dla chętnych dysponuję galanto miejscami w dawnych kryptach i podziemiach. Można tam tych urn upchać skolko ugodno.
A więc cieszmy się bracia i siostry, bo pora umierać, bo tak rzekł psychopatyczny gnom Kaczyński.
Memento Mori i Non Omnis Moriar...
Oklaski dla Wodza,
Uśmiechy dla czerni...
Wódz, a za Wodzem wierni.
*
Nie dajmy się zwariować, ale bądźmy ostrożni i nie wierzmy politykom, a tylko fachowcom. Może doczekamy sędziwego wieku.