Kolejnym magicznym miejscem z mojego dzieciństwa jest pałacyk w Mościszkach nad pięknym jeziorem Mórka. Dawniej należał do niemieckiej rodziny, ale po wyzwoleniu przejęło go państwo. Nie znam dobrze jego wcześniejszej historii, ale w 1953 roku było w nim senatorium dla dzieci, które przeszły jakąś traumę. Byłem w tym senatorium cztery miesiące i pamiętam, że było ono koedukacyjne, ale zimą, na początku 1954 roku dziewczynki przeniesiono do innego pałacyku w Cichowie.
Niewiele wspomnień mi pozostało, ale pamiętam konserwatora Leona, który w przypadku problemów z elektrycznością odpalał agregat w bydynku gospodarczym. Często mu towarzyszyłem. Pamiętam miłą panią doktor, która nam pomagała. Pamiętam moją przyjaciółkę Hanię, do której chodziłem po zamarzniętym jeziorze do Cichowa. Zimy wtedy były bardzo ostre, a lód bardzo gruby...
Po pewnym czasie sanatorium zlikwidowano i różnie się układały losy pałacyku. Obecnie mieści się w nim dyrekcja DPS, a budynki gospodarcze przebudowano na pokoje dla pensjonariuszy. Bardzo mile nas tam przyjęto, wypiliśmy herbatę, zjedliśmy placek i porozmawialiśmy o starych czasach...
*
Front pałacu, obecnie trwa odnawianie elewacji.
Pałac z tyłu, od strony parku.
Wnętrze pałacu i my z sympatyczną panią socjalną.
Przebudowana klatka schodowa. Kiedyś wyglądała inaczej, a na piętro prowadziły szerokie drewniane schody.
Dawne bydynki gospodarcze, a obecnie domy mieszkalne i pokoje dla pensjonariuszy.
Ostani rzut oka na pałac i w drogę... Mamy zaproszenie jak już będzie ładnie elewacja odnowiona.
*
Odjechaliśmy do Cichowa i dawnego pałacyku, a właściwie dworku. Został on wybudowany na początku XX wieku przez Mieczysława Bukowieckiego według projektu Robera Sławskiego. Jego właściciel Mieczysław Bukowiecki był powstańcem wielkopolskim, a później generałem Wojska Polskiego.
Po wojnie pałac i dobra Bukowieckiego przejęło państwo, a pałac podzielił los innych tego typu budowli. Jak wcześniej napisałem było w nim od 1954 roku senatorium dla dziewczynek, a wcześniej oddział odwykowy dla mężczyzn. Jakiś czas stał opuszczony i powoli niszczał, ale w 1992 został przez wojewodę przekazany gminie Krzywiń na cele kulturalne i turystyczne. Obecnie jest pięknie odnowiony i nieco zmieniony przez prywatnego właściciela i wchodzi w skład "Skansenu Soplicowo", ale o tym kolejnym razem.
*
Pałac od frontu i z boku.
Pałac z tyłu i budyneczek mieszkalny.
Marian na tle skansenu.
Ja na tle pałacyku.
Tak wyglądał pałacyk dawniej, a później było już tylko gorzej.
Posiedzieliśmy sobie przy pałacu, więc pora zobaczyć skansen Soplicowo, ale o tym kolejnym razem.