Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

30 kwi 2016

BYTOM ODRZAŃSKI - KOŚCIOŁY

   Pora odwiedzić Bytom Odrzański, małe, bo niespełna pięciotysięczne miasteczko położone nad Odrą. Historia miasteczka datuje się od 1005 roku, gdy było jeszcze słowiańskim grodem, który wsławił się obroną przed wojskami cesarza niemieckiego Henryka V Salickiego, gdy ten szedł na Głogów. Jak wieść gminna niesie, cesarz nie zdobył grodu, gdyż wystraszył się dzielnej postawy obrońców i odstąpił od walki. Opisał to kronikarz Gall Anonim.
     Mnie bardziej interesują kościoły - katolicki i protestancki. W kościele katolickim św. Hieronima byłem kilka lat temu na zaproszenie grupy AA na miedzymiastowy mityng. Niestety nie miałem wtedy aparatu fotograficznego, tak, że na robienie zdjęć przyszło mi parę lat poczekać.
    Kościół św. Hieronima to gotycki kościół z XIV wieku, przebudowany w XVIII. W murach wieży jest wmurowaneych pięć  krzyży pokutnych, a wczesnobarokowy wystrój robi wrażenie.
*


Wieża kościoła i krzyże pokutne.




Nawa główna, chór, barokowe organy i ołtarz główny. Po prawej stronie piękna ambona.





Boczne ołtarze i barokowa ambona.

Po lewej grota z figurą Matki Bożej, a z prawej nieczynny kościół protestancki.



Dawny kościół ewagelicki. Poprzednio gimnazjum.


Ozdobny portal wejściowy do dawnego gimnazjum, które było znane na cały Śląsk i nie tylko. 

    Wielu znanych z historii regionu ludzi je ukończyło. Niestety okres kontrreformacji spowodował zamknięcie i powolny upadek tej zacnej szkoły.
    Niestety zarówno kościół jak i gimnazjum niszczeją. Być może znajdą się kiedyś pieniądze na jego renowację.  Jednak nie można wejść do środka, bo jest na głucho zamknięty.
   Kościół ewangelicki został zbudowany w XVIII wieku w latach 1741 - 1746. Wykorzystano mury dawnego gimnazjum Schonacha. Neogotycką wieżę dobudowano w 1846 roku. W 2006 roku został on zakupiony przez Fundację Archeologiczną z Zielonej Góry. Po renowacji i remoncie ma w nim być w nim Muzeum Archeologiczne.
    Pora więc udać się na dalsze zwiedzanie miasteczka, ale o tym już kolejnym razem.
    Mam jeszcze jedno wyjaśnienie dla Hexe z poprzedniegio wpisu o zamku w Czernej. Rzeczywiście zamek jest zamieszkały przez panią profesor z mężem i córką. Stąd takie wrażenie.

24 kwi 2016

ZAMEK W CZERNEJ

    Jadąc szlakiem Odry nie sposób było nie wstąpić do uroczego zamku w Czernej, który od lat jest prywatną wlasnością pani profesor Krystyny Iwanickiej z Krakowa. Dzięki pani Krystynie, a znamy się od kilku lat, zamek został ładnie odrestaurowany i nie popadł w ruinę, jak wiele takich budowli na Dolnym Śląsku. Kiedyś pisałem o nim na starym blogu, ale warto wspomnieć  o nim kolejny raz, albowiem wiele się zmieniło na lepsze.
     Stylowy zamek powstał według projektu znakomitego budowniczego Jana Lindnera, znanego mistrza sztuki budowlanej z Lwówka Śląskiego.  Mistrz Lindner w 1558 roku zbudował trzykondygnacyjną renesansową rezydencję na planie prostokąta z jedną niewielką wieżą z południowej strony. 
    W 1725 roku zamek został przebudowany  i z XVI wieku pochodzą stylowe sklepienia na parterze, szczyty dachowe i ozdobny portal wejściowy z herbami dawnych właścicieli.
     W XIX wieku ponownie przeprowadzono prace budowlanie i powiększono rezydencję o pomieszczenia gospodarcze obok prostokątnego dziedzińca. W tym okresie założono też ładny park krajobrazowy w pobliżu zamku. Po wojnie w latach pięćdziesiątych zamek odrestaurowano.
     Mimo upływy kilkuset lat zamek zachował podstawowy trzon renesansowy z wieżą przy elewacji frontowej. Wieża do dziś spełnia swoją dawną funkcję bezpieczniej, bo łatwej do obrony klatki schodowej. Znamiona z epoki renesansu prezentują na zewnątrz faliście wykrojone bliźniacze szczyty, oraz wejściowy portal z ośmiokartuszowym fryzem w nadprożu. W komnatach zamkowych znajdują się różnorodne gotyckie sklepienia - krzyżowe, sieciowe, rozetowe, brylantowe i kryształowe, bowiem z nich słynął na całym Śląsku Jan Lindner.
                                                                                *


Zamek i piękny portal wejściowy z herbiowymi kartuszami.

Na ścianie obok wejścia jest wmurowany gmerk kamienny, czyli znak budowniczego zamku.







Wnętrze zamku, ale najbardziej uwiodła mnie jadalnia.
















Tajemne przejście odkryte podczas remontu.




Pora nieco odsapnąć w towarzystwie somalijskiego lwa.

     Komu w drogę temy wygodne buty i doborowe towarzystwo. Kolejnym i zarazem ostatnim etapem będzie urocze miasteczko, ale o tym kolejnym razem.