Parę dni temu odbyła się cykliczna wesoła impreza na urodziny Jana.
Uroczystość jak co roku odbywała się na zadrzewionym Placu Jana z Głogowa przy jego pomniku ławeczce. Było super.
Nie brakowała Jasiów, Janów i Janin. Nie zabrakło dobrych słów Prezydenta Rafaela, Szefa TZG Zbyszka i naczelnej Tygodnika Głogowskiego Grażyny, czyli patronów i organizatorów.
Młodzi, ale zdolni muzycy grali Panie janie i Sto lat. Oj działo sie działo.
Były prezenty imieninowe dla małych Jasiów i najsztarszych Janów. Była też loteria, na której się wygrywało suwerniry - koszulki TG, notesy i ekologiczne torby płócienne na zakupy. Ja się załapałem na wszyskie, pewnie po starej znajomości, bo przed laty pracowałem w Tygodniku Głogowskim i mam w nim swój skromny udział.
Było fajnie i wesoło i jak każe dobry obyczaj posadzono nowe drzewka w fosie miejskiej....
Nie ukrywam, że imprez dodała mi sił i wyrwała z cowidowego marazmu i izolacji...