Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

30 gru 2019

LITERACKO

    Chciałbym zakończyć stary rok literacko, albowiem 13 grudnia mieliśmy Jubileusz XX - lecia Głogowskiego Stowarzyszenia Literackiego z którym jestem związany od dziewiętnastu lat.
    Uroczystość trwała dwa dni. Pierwszego dnia było uroczyste otwarcie imprezy połączone z promocją tomiku "Dotykam cię i jesteś" Anny Zielińskiej, laureatki Głównej Nagrody XXV Głogowskich Konfrontacji Literackich. Ten tomik był nagrodą dla poetki.
 Spotkanie prowadził niezrównany Stefan Górawski, szef Klubu Batalionowego, a w sukurs  przyszła zana poetka Mirka Szychowiak,  która była kiedyś nominowana do "NIKE".
    Imprezę uświetnili uczniowie Studia Talentów z głogowskiego MOK.
   Frekwencja dopisała, fajnie było, a i dawnych wspomnień nie brakowało.
   Muszę dodać, że uroczystość odbywała się w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
*
Stefan "magluje" Anię.
Od lewej. Joasia Lehman, Mirka Szychowiak, Michał Górawski i Izabela Owczarek, dyrektorka biblioteki

Młode artystki ze Studia Talentów.






Nasz prezes GSL Krzysiu Jeleń pańskim okiem konia tuczy.



                                                                                   Moja skromna osoba z przyczajki i z pozowania



Ania Zielińska i Mirka Szychowiak.

 Młoda artystka.

Podziękowania i prezenty dla laureatki.
Psiapsiółi po piórze.
Dwa pokolenia...

    Oczywiście nie zabrakło kawy, ciasta dla osłody. Kolejny dzień, czyli galę opiszę kolejnym razem.

21 gru 2019

MIESIĄC TEMU...

   Byłem  zwiedzić nasz teatr, który był w ruinie i czekał 74 lata na odbudowę. Otwarcie dla zwiedzających było 21 listopada. 
     Choć padał deszcz frekwencja zwiedzających pobiła wszelkie oczekiwania , a zwiedziło teatr prawie pięć tysięcy głogowian i nie tylko. Wchodziliśmy małymi grupami, każda z przewodnikiem. Było super.
  Na scenie każdy, a właściwie 1500 osób otrzymało pachnącą farbą drukarską książkę o historii naszego teatru i jego odbudowie. Autorami tej książki byli moi koledzy z TZG - Antoni Bok i Dariusz Czaja, a podpisywał ją nasz prezydent Rafael Rokaszewicz, dzięki któremu teatr powstał z ruin.
Udało mi się zdobyć bilety na sztukę "Piast" na 24 listopada, a dla córek i wnuczki Karoliny na 23 listopada.
Sztukę z niemieckiego na polski przetłumaczył urodzony w Głogowie Marcin Błaszkowski lingwista, tłumacz i lekarz dermatolog w jednym. Bilety na wszystkie spektakle teatralne od listopada do grudnia rozeszły się błyskawicznie jak ciepłe bułeczki.
   Uroczyste otwarcie i premiera sztuki Andreasa Gryphiusa "Piast" odbyła się 22 listopada.
   Sztuka "Piast" oparta jest na legendzie o złym Popielu i dobrym Piaście Kołodzieju, czyli o powstaniu dynastii Piastów. Rolę Popiela grał gościnnie Jan Peszek, a Piasta Jan Szurmiej. Oj działo się działo. W dawne dzieje były wplecione obecne, czyli z historii nazizmu i nienawiści do obcych.
   Byłem pod ogromnym wrażeniem, tym bardziej, że statystowali w niej młodzi głogowanie obojga płci, grupa wokalna ze Studia Młodych Talentów z MOK w Głogowie.
*








Na balkonie i zdjęcia sceny z balkonu.

Widownia, zdjęcia ze sceny.

Garderoby aktorów.

Powyżej bębny na scenie i prezydent podpisuje książki.
Teatr z boku.

Kolejka nie malała. 
Książka  o historii teatru moich kolegów.

Statyści z Bolesławca.

Statyści z Głogowa.
Popiel - Jan Peszek. 
Piast Kołodziej - Jan Szurmiej.
Po postrzyżynach  Ziemowita.
Obsada Piasta w całej krasie.

A przy okazji..