Wcześniej wspominałem o imprezie na powitanie wiosny, zorganizowanej przez przedszkole "Akademia Pana Kleksa" do którego chodzi mój wnuk Miłosz. Pora więc na opublikowanie paru zdjęć z imprezy, na której przedszkolaki występowały w swoich grupach. Było na co popatrzeć zwłaszcza, że przedszkolaki po raz pierwszy występowały na dużej scenie Miejskiego Ośrodka Kultury. Na początku dzieci były nieco stremowane, ale szybko się rozkręciły i dały z siebie wszystko. Były tańce, śpiewy i ciekawe kostiumy. Sala była zapełniona rodzicami i dziadkami.
Fotorelacje
*
Nie zabrakło ekranu ze scenkami z życia przedszkola.
*
Wnuczka Zuzia przed występem.
*
Zapowiedź programu przez Basię - właścicielkę i dyrektorkę przedszkola, a prywatnie mojej bratanicy.
*
Zaczyna się prezentacja grup przedszkolaków.
*
*
Pszczółki w akcji...
*
Grupa ogrodników...
*
*
Pszczółki dają z siebie wszystko.
*
Bociany nie ustępują miejsca...
*
Starszaki - w środku Miłoszek.
*
*
*
*
Grupa Miłosza tańczy i śpiewa.
*
*
A to już końcowa prezentacja wszystkich grup.
*
Uczucie ulgi po występie...
*
Miłosz z lizakiem i Zuzia, która szykuje się do drogi.
*
Pora wracać do domu - u góry Ewelina z Zuzią, Ania - chrzestna Miłosza i ja z Renią i Miłoszkiem.
*
Po uśmiechu dziadka Janka widać, że występ wnuka też mu się podobał. Janek jakoś nie miał parcia na obiektyw, ale i tak został namierzony.
*
Nie ma jak u dziadka Michała...
Fajna była ta wiosenna impreza, więc wszyscy byli zadowoleni. Osobiście chylę czoła przed nauczycielkami i opiekunkami dzieci, które przygotowały program i dzieci do występów. Coś mi się zdaje, że za moich czasów byliśmy bardziej nieśmiali i stremowani. Może to dlatego, że do przedszkola chodziłem w czasach Józefa Stalina - "największego" przyjaciela dzieci, czyli w okresie, w którym niebezpiecznie było się wychylać.
Wczoraj dla odmiany byłem w Klubie Batalionowym na ciekawym wykładzie o przedwojennym Głogowie, a dokładnie o handlu i zakładach w naszym mieście. W każdą ostatnią sobotę miesiąca spotykamy się na takich wykładach z historii naszego miasta.
Za tydzień pierwsza wycieczka szlakiem kościółków i nie tylko...