Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

27 lis 2013

KOPASZEWO - Szlak Niepodległości

     Pałac w Kopaszewie został wybudowany w latach 1800 - 1801. Wieś i pałac były własnością rodziny Skórzewskich. Generał Dezydery Chłapowski odkupił pałac i ziemię kopaszewską w 1844 roku. Po pożarze w 1886 roku pałac został odbudowany w 1892r, a odnowiony w latach 1921 - 1923.
     W latach 1831 - 32 przebywał w nim Adam Mickiewicz, a legenda głosi, że w Kopaszewie powstawały fragmenty "Pana Tadeusza". W 1868 roku w pałacu gościła Helena Modrzejewska, która była żoną hr. Karola Chłapowskiego, wnuka Dezyderego Chłapowskiego.
    Pałac był w rękach Chłapowskich do 1939 roku. Po wojnie pałac przeszedł na własność państwa. Obecnie mieszczą się w nim biura Stacji Hodowli Roślin, prywatne mieszkania i izby pamieci Heleny Modrzejewskiej, Adama Mickiewicza i rodziny Chłapowskich. Obok pałacu mieści się późnobarokowa kaplica NMP z 1794 r, która jest początkiem i końcem Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej, a ufundował ją Jan Koźmian po samobójczej śmierci żony Zofii z Chłapowskich, która nie mogła przeżyć śmierci dziecka.

Fotorelacje
*
*
Widok pałacu od frontu.
*
Wejście do pałacu.
*
Kolejna Księga Podróży z Panem Tadeuszem.
*
Kaplica NMP, na której jest pierwsza i ostatnia stacja Drogi Krzyżowej.
*
Ołtarz kaplicy.
*
*
Widok pałacu z tyłu.
*
Widok kaplicy NMP z tyłu.
*
Ozdobny kominek i piec kaflowy w salonach pałacu.
*
Postać Heleny Modrzejewskiej, a obok makieta kaplicy.
*
*
*
*
*
Izba pamięci Heleny Modrzejewskiej, Adama Mickiewicza i rodziny Chłapowskich.


     Pora opuścić gościnny pałac, a muszę przyznać, że w każdym pałacu byliśmy oczekiwani przez przewodników. To się nazywa poznański ordnung.
     Nie ukrywam, że jestem dumny z swoich wielkopolskich korzeni, albowiem walka o niepodległość nie zaczęła się po Pierwszej Wojnie Światowej, ale trwała przez lata zaborów. Dzięki między innymi takim patriotom jak generał Chłapowski, Wielkopolska nie dala się zniemczyć i wzrosła w niej kultura rolna, etc... Kto oglądał fajny serial "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" ten wie co mam na myśli.
     Z Kopaszewa udaliśmy się do klasztotu Benedyktynów w Lubinie, aby powrócić do kościanskiej fary. Ale o tym kolejnym razem.

20 lis 2013

TUREW - Szlakiem Niepodległości

    Z Racoty pojechałem do barokowego  pałacu w Turwii, dawnej rezydencji rodziny Chłapowskich.  Pałac wybudował Ludwik Chłapowski w latach 1760 - 1770. Został też utworzony park krajobrazowy o powierzchni 22 hektarów.  Liczne przebudowy spowodowały, że budowla ma teraz charakter mieszany dawnego baroku z silnym akcentem neogotyckim. Od 1815 do 1879 pałac był własnością gen. Dezyderego Chłapowskiego współtwórcy pracy organicznej.
    Pałac był bardzo zadłużony przez ojca generała, ale został oddłużony przez Dezyderego Chłapowskiego, który wprowadził metodę płodozmianu, zamiast przestarzałej trójpolówki. Sprowdził też nowoczesne maszyny rolnicze z Anglii. Aby zapobiec wysuszaniu ziemi na miedzach sadził akacje i dęby, aby wiejące wiatry wiały wyżej. Obok pałacu znajduje się kaplica NMP Niepokalanie Poczętej.
     Obecnie pałac jest we władaniu Stacji Badawczej Zakładu Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN.
Fotorelacje
*
*
Park krajobrazowy i pałac.
*
Księga podróży z Panem Tadeuszem w pałacowym parku.
*
 Wejście do pałacu z kartuszem herbowym, ale bez herbu Chłapowskich. Planowano, aby miast herbu umieścić zegar. Jednak rozsądek zwyciężył, bo z zegarem pałac wyglądałby jak dworzec PKP w Łowiczu.*
*
*
Inne ujęcia pałacu.
*
Przypałacowa oficyna dla służby.
*
Popiersie Dezyderego Chłapowskiego w holu pałacu.
*
Wnętrze holu z schodami na piętro.
*
Kapliczka z Buddą w salonie pałacowym.
*
Część dawnego salonu.
*
Fragment salonu z meblami.
*
Pałacowy salon.
*
Ciekawy wyklad naszego przewodnika.
*
Portret generała Dezyderego Chłapowskiego.

     Miło było sobie pozwiedzać pałac i wysłuchać obszernego wykładu o dokonaniach generała na rzecz nowoczesnego rolnictwa I jego drogi życiowej jako żołnierza - walczył z Napoleonem, ale się do niego zniechęcił widząc, że Napoleon ma Polskę w głębokim poważaniu. Brał udział w Powstaniu Listopadowym i  w Wiośnie Ludów.
*
"Gdy cię zadyma narodowców, kibli i weszpolaków wkurwi,
Pojedź zwiedzić pałac w Turwii".

17 lis 2013

RACOT - Szlakiem Niepodległości

    Po zwiedzeniu Kościana pora ruszać do Racoty, aby zwiedzić pałac zbudowany w XVIII wieku w stylu klasycystycznym dla księcia Jabłonowskiego. Pałac zaprojektował Dominik Merlinieg architekt pałacu na wodzie w Łazienkach. W XIX wieku pałac przechodził w władanie królów niderlandzkich z dynastii Orańskiej, a później książąt saksońsko-weimarskich.
     W 1919 roku na mocy Traktatu Wersalskiego dobra racockie przeszły na własność Skarbu Państwa Polskiego. 
      W jego murach gościło wielu  znamienitych Polaków - Tadeusz Kościuszko, Józef Wybicki, książę Józef Poniatowski i inni. W 1921 roku pałac zyskał rangę Rezydencji Prezydenckiej, w której gościli Prezydenci II RP: Stanisław Wojciechowski i Ignacy Mościcki. Po różnych kolejach losy pałac służy obecnie Stadninie Koni "Racot". Hodowane są w niej Konie Wielkopolskie. Jest w pałacu Ośrodek Szkoleniowo-Rekreacyjny z restauracją, hotelem, etc...
*
Front pałacu.
*
Oficyna pałacowa.
*
Wejście do pałacu z kartuszem herbowym. Obok ozdobny mebel, dzieło niepośledniego snycerza. 
*
*
Nie mogłem oczu oderwać od tych drewnianych mebli.
*
Jak stadnina, to musi być obraz z rumakami.
*
Ozdobny bufet w sali restauracyjnej.
*
            Ozdobne kominki w salonie restauracyjnym.
             *
          Stary samowar, a obok Róża na tle pieca kaflowego.
*
Inne ciekawe piece kaflowe, tym razem okrągłe.
*
Kolejny piec kaflowy i stare meble w salonie.
*
Fortepian w salonie.
*
Stylowa kanapa, a może stare fotele w jednej całości.
*
*
W salonach nie mogło zabraknąć stylowych krzeseł.
*
Kolejne mebelki i szezląg, na którym sobie ległem.
*
Takich pieców już się nie uświadczy.
*
Ozdobne krzesła przy kominku.

     I na tym koniec mojej wędrówki po pałacu, który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Pora spocząć w stylowej gospody i zjeść sobie domowy obiad za jedyne 12 złotych polskich.. Polecam firmowe obiady dnia, można sobie niedrogo pojeść. Po obiedzie czas jechać do pałacu generała Dezyderego Chłapowskiego w Turwii, ale o tym kolejnym razem.
*
Zamiast w Warszawie  zadymy robić,
Drzewka wyrywać, squoty i ambasady palić,
Lepiej w Wielkopolsce, sobie poswawolić.