W tym roku obchodziliśmy święto 900 lecia Kapituły Kolegiackiej. Co prawda nie było takie uroczyste jak zaplanowaliśmy, a to za sprawą pandemii koronawirusa i wielu zakazów i ograniczeń. Ale i tak się udało. Pamiątkowy znaczek Poczty Polskiej, pamiątkowy grosz kolegiacki, kalendarz, piękny album pamiątkowy i wiele innych ciekawych publikacji. Były również ciekawe imprezy w kolegiacie.
Pierwszy raz zobaczyłem ruiny kolegiaty w 1951 roku, a w pamięci mi utkwił złocony krzyż na wieży, który pięknie błyszczał na słońcu. Mijały lata i nawet się nie obejrzałem, jak zaczęto ją remontować, aby odzyskała dawną świetności. I to się w większości udało, ale do dawnej świetności jeszcze kawał czasu. Proboszcz, kanonik Rafał Zendran, prywatnie mój kolega, obiecał mi, że dożyję tego czasu. A ja mu wierzę.
Zawsze marzyłem, aby wejść na szczyt wieży, co mi się po latach spełniło. Choć już nie mam takiej kondycji na wchodzenie. Ale jakie widoki zobaczyłem, to moje...
Widok kolegiaty obecnie.