Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

23 kwi 2022

KOMU W DROGĘ....

 ... Temy wygodne buty, parę kanapek, butelka wody mineralnej i w drogę.

    Po pandemicznej dwuletniej przerwie, dzięki trumiennemu ministrowi, który ogłosił koniec zarazy i zlikwidował oddziały covidowe, szczepionki i testy,  możemy wyruszyć  bezpiecznie w drogę.

    Chwalcie łąki umajone, góry doliny zielone...

    Na razie za tydzień wyruszamy na inauguracyjne powitanie wiosny, które zawsze odbywało się w okolicach mojego miasta.

Carpe Diem.

Wstawaj szkoda dnia, lub... Jak dobrze wstać skoro świt...

12 kwi 2022

MICHNIOWIEC

      Michniowiec był moim trzecim ozetem w więziennym holdingu MŚ.

    Zostałem tam przeniesiony na kierownika budowy, którą moi towarzysze niedoli budowali.

    Mieszkaliśmy w namiotach i widzieliśmy bliską granicę z Ukrainą, wtedy jeszcze republikę w ZSSR. Z daleka widziałem piękną drewnianą cerkiew, którą zobaczyłem z bliska po wielu latach w czasie moich wędrówek po Bieszczadzie.


Przy okazji życzę wszystkim Wędrowcom zdrowych, radosnych i rodzinnych świąt wielkanocnych.
Carpe Diem.


10 kwi 2022

DWUNASTA ROCZNICA.

     Dzisiaj mamy smutną, 12 Rocznicę Katastrofy Smoleńskiej. 

    W ciszy, bez syrem zapalam znicz, aby uczcić pamięć 96 ofiar katastrofy.

Non Omnis Moriar.


6 kwi 2022

SMOLNIK

     Będąc w OZ Skorodne pokochałem Bieszczady z wzajemnością. Mając duszę wędrowca trafiłem do OZ Smolnik, gdzie sobie nieźle żywociłem w grupie remontowej Byłbym dłużej sobie pożywocił, ale siła wyższa pognała mnie do Michniowca, gdzie awansowałem na kierownika budowy. Ale o tym później.

    Wiedziałem, że jest tam unikatowa cerkiew, ale odwiedziłem ją już po upadku komuny. Wędrowałem wtedy szlakiem moich ozetów.

*


Na razie żegnam, ale jeszcze wrócę.