Niedawno na torze motocrosowym u podnóża góry Bismarcka za Górkowem, odbyła się fajna rekonstrukcja z udziałem czołgów i niemieckiego samolotu szturmowego. Rekonstruktorzy dali czadu, widowisko robiło wrażenie, a publika była o wiele wyższa niż przewidywano. Takie inscenizacje zawsze przyciągają ciekawych.
Czy taka potyczka się faktycznie odbyła w tym miejscu, nie wiem, ale jestem pewien, że ich nie brakowało na linii Odry i w innych miejscach. Podziwiam zapał i energię grup rekonstrukcyjnych, bo trzeba mieć niesamowite zamiłowanie i zapał, aby takie widowiska robić. Przez wyczucie taktu nie zapytam ile taka rekonstrukcja kosztuje.
Takie rekonstrukcje są stałym elementem widowiskowym w Głogowie, bowiem moje miasto było ogłoszone twierdzą - Festung Glogau. Obrona upadła i podpisano kapitulację 1 kwietnia 1945 roku.
Głogów zapłacił za to straszną cenę, bo został zniszczony w 95% i wile lat podnosił się z ruin, aby stać się pięknym, nowoczesnym miastem, które szanuje własną historię...
*
Po tej rekonstrukcji, rekonstruktorzy w zgodnym ordynku wycofali się na z góry upatrzone pozycję, aby widzowie mogli poznać ich z bliska i zrobić sobie z nimi zdjęcia...
Użyłem starych nazw, bo takie utkwiły mi w mojej świadomości od dzieciństwa. Teraz te miejsce nazywa się Góra Chrobrego na osiedlu Górkowo. Dawna wieś Górkowo dawno połączyła się z Głogowem i stanowi jego integralną część.