Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

25 lis 2019

TUREW - PRZYPAŁACOWA KAPLICA.

   Kolejnym etapem naszej wędrówki była przypałacowa kaplica pałacu Dezyderego Chłapowskiego.
   Wybudowana w stylu neogotyckim w latach 1846 - 1847 , przy wschodniej elewacji bocznej pałacu, połączona aneksem i przejazdem bramnym w przyziemiu.
   Budowana zgodnie z duchowością i religijnością rodziny Chłapowskich, którzy nadali jej wezwanie Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Chłapowski wyprzedzi dogmat o Niepokalanym Poczęciu o siedem lat, gdyż  stolica apostolska ogłosiła go dopiero w 1854 roku.
   Po zwiedzeniu kaplicy ruszyliśmy na spacer po przypałacowym parku, w którym rośnie kilka pomnikowych dębów, z których największy jest dąb "Dezydery".
*


Oficyna w pobliżu pałacu.


Różne ujęcia pałacu Chłapowskiego.


Przejazd bramny i wejście do kaplicy.




Wnętrze kaplicy i nasz wspaniały przewodnik dr Emilian Prałat.


Widok na pałac i kaplicę od strony parku.







Spacer po przypałacowym parku.

   Pra opuścić gościnną Turew i udać się do Rąbinia, aby pochylić się nad nagrobkami rodziny Chłapowskich. Ale o tym już następnym razem.

18 lis 2019

TUREW - GORZELNIA I MUZEUM

  Jak wcześniej pisałem byłem na ciekawej wycieczce Wielkopolskim Szlakiem Niepodległości. Jest to cykliczna wędrówka po Ziemi Wielkopolskiej zamykająca nasze wędrówki w tym roku.
   Zaczęliśmy od zwiedzenia stuletniej gorzelni, wybudowanej na ziemiach Chłapowskich w Turwi.
   Gorzelnia Turew jest jedną z niewielu wciąż działających gorzelni, która od stu lat kontynuuje bogate tradycje gorzelnictwa.
   Od 2004 roku  w budynku gorzelni funkcjonuje muzeum, a jego twórcą i pomysłodawcą jest pasjonat gorzelnictwa pan Grzegorz Konieczny, który również kieruje zakładem.
   Unikatowe eksponaty muzeum  pochodzą ze zlikwidowanych wielkopolskich gorzelni, których się nie uświadczy w innych miejscach.
   Pan Grzegorz Konieczny jest też wspaniałym przewodnikiem i mówcą, który gorzelnictwo ma w małym paluszku. Nic dziwnego, że muzeum i gorzelnie zwiedzają dziesiątki wycieczek z Polski i całego świata, a każdy gość jest tu mile widziany.
   Muszę dodać, że moja dotychczasowa wiedza o produkcji spirytusu była oparta na prostej recepturze 1410, z której w czasie niedoboru alkoholu korzystałem. Jak wielu innych zacnych rodaków.
*





Gorzelnia z zewnątrz i unikatowe maszyny gorzelniane.








Wnętrze gorzelni, która pracowała pełną parą.
Sympatyczny pasjonat i przewodnik pan Grzegorz Konieczny.





Moja wnuczka Emilka, żona Renia i moja skromna osoba.

















Część muzealna, ciekawe eksponaty, wyroby z gorzelni i sympatyczny przewodnik pan Grzegorz.

   To już koniec naszej wędrówki po muzeum i gorzelni. Pora wyruszyć do kaplicy pałacowej, ale o tym kolejnym razem.