Michniowiec był moim trzecim ozetem w więziennym holdingu MŚ.
Zostałem tam przeniesiony na kierownika budowy, którą moi towarzysze niedoli budowali.
Mieszkaliśmy w namiotach i widzieliśmy bliską granicę z Ukrainą, wtedy jeszcze republikę w ZSSR. Z daleka widziałem piękną drewnianą cerkiew, którą zobaczyłem z bliska po wielu latach w czasie moich wędrówek po Bieszczadzie.
Przy okazji życzę wszystkim Wędrowcom zdrowych, radosnych i rodzinnych świąt wielkanocnych.
Carpe Diem.
4 komentarze:
RADOSNYCH, RODZINNYCH SWIAT życzy calej rodzince Malgosia z Wroclawia.
Cerkiewki są przeurocze.
Ciepła i pogody ducha na ten czas Ci życzę.
Cerkwie piękne, życiorys godny i na koniec sam sobi8e zbuka wrzucasz...
Rodzinnych, spokojnych Swiat Wielkanocnych zyczy Malgosia z Wroclawia.
Prześlij komentarz