Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

15 sie 2015

SZLAKIEM ORLICH GNIAZAD - II

    Dobre Bogi zawiodły moją rodzinę do kolejnego zamu z cyklu Orlich Gniazd. Tym razem do zamku Lipowiec posadowionym na wapiennym wzgórzu w Wygiezłowie/Babicach. Jako trwała ruina udostępniony jest zwiedzającym. Jak wieść gminna niesie wcześniej był tu drewniany zameczek służący rycerzom rozbójnikom, którzy bez wojen się nudzili, a że żyć z czegoś trzeba, to łupili kupców na drogach, a i bogatszym kmieciom nie przepuścili.
  Faktycznie na początku XIII wieku biskup Jan Prandot zbudował drewniamy zameczek, ale w drugiej połowie XIII wieku przejął okolicę od sióstr benedyktynek biskup Jan Muskata i na miejscu drewnianego postawił solidny kamienny zamek. Zamek przez wiele lat był siedzibą biskupów krakowskich.
    Historia nie zawsze była łaskawa dla zamku, bywał zdobywany, palony, zmieniał właścicieli, aby ostatecznie przejść w prywatne ręce w XIX wieku. Zrujnowanego zamku już nie odbudowywano, ale w latach sześćdziesiątych XX wieku zakonserwowano go i zabezpieczono w formie trwałej ruiny. Co najważniejsze udostępniono go turystom. Pod zamkiem buduje się teraz skansen.
*


Dwa ujęcia zamku i wejście do niego po drewnianym moście nad suchą fosą.

Córka Basia narozrabiała, więc ją w dyby wzięli.

 Wnuczka Karolinka i córka Basia wolą kikować przez okna.

Wnuczce Emilce zbytki w głowie i nie boi się podziemi. Ma to pewnie po dziadku Michale, czyli po mnie.


Kamienne mury i zamkowa studnia.

Renia, Basia i Emilka w dawnym refektarzu.



Wnętrze zamku, zejście do podziemi, a Emilce ciągle zbytki w głowie. Będę miał kogo za parę lat zabierać na moje wędrówki.

                                               


Wnętrze zamku i średniowieczny skryba...



Pora wdrapać się na wieżę i podziwiać okoliczne widoki.

     Miło było zwiedzać zamek, ale czas na kolejne wędrówki, ale o nich kolejnym razem.

17 komentarzy:

Anna K. Olszewska pisze...

Pięknie o tym opowiedziałeś. Byłbyś dobrym przewodnikiem - do rzeczy i ciekawie.
Zamek niesamowity, kocham zamki i średnie wieki, czy już zaczynam się powtarzać?

Anek73 pisze...

Piękny zamek i wspaniałe wrażenia :)

Anonimowy pisze...

W czasach swojej świetności musiał być piękny i potężny. Teraz chodząc po jego zakamarkach wiele można opowiedzieć, bo każdy zamek ma swoją historię.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)

Jaśmin pisze...

Byłam na nim wiele razy.
Jest piękny, a widoki z wieży są przecudne.
Serdecznie pozdrawiam:)*

Kathy Leonia pisze...

piękne widoki! A z Ciebie niezły bajarz:D przewodnikiem możesz być

aldia pisze...

Witaj! Niezwykły ten szlak...
Ile tam jest tych zamków?

aldia pisze...

Mam pytanie poza tematem :) czy tej weryfikacji u Ciebie nie można wyłaczyć? Utrudnia ona komentowanie :0

Wanda pisze...

W takie upały Michale wiedzialeś gdzie pojechać rodzinnie i zwiedzać perelki naszej Polski serdecznie pozdrawiam

Kathy Leonia pisze...

na szlaku pienińskim byłeś Wędrowcze?:)

Anonimowy pisze...

Nie Kathy, nie byłem i pewnie mi już życia zabraknie.
Pozdrawiam - Michał

czerwona filiżanka pisze...

spacer po takim chłodnym zamku to musi być mega przyjemnosć w upał

basia pisze...

U Ciebie Michale znów wspaniała wycieczka...:) pozdrawiam ciepło, chociaż upały już mnie bardzo zdążyły zmęczyć.

teresa pisze...

Piękna rodzinna wycieczka, pięknie opowiedziana. Pozdrawiam Was kochani. :)

Szczęśliwa kobieta pisze...

Piękny ten zamek... był. Ruiny smutne, ale dostojne.
Fajna ta Wasza wycieczka rodzinna... Cimkowie na szlaku Orlich Gniazd. Będzie co oglądać.
Pozdrawiam serdecznie!

Stokrotka pisze...

Jak zwykle jako ostatnia, ale jednak przybiegłam do Ciebie Michale!!!!
Ale fajna ta Twoja wnusia Emilka - akurat dla mojego Pytalskiego.
Serdeczności:-)

kapitanwien pisze...

Nie byłem. Nie wiem, czy będę. Czuję się, jakbym tam był.Dzięki ludziom i mediom, które o takich miejscach opowiadają. Jak zwykle dobra robota Michale.Pozdrawiam. Ahoj.

Kris Beskidzki pisze...

Wspaniała wycieczka i ciekawa relacja. Historia tego zamku jest bardzo smutna i tak naprawdę niewiele osób naprawdę ją zna.
Pozdrawiam i gratuluję :)