Obiecałem wnukom, że zabiorę je na rejs po Odrze. Pierwotnie miał to być statek wycieczkowy "Laguna", ale oni stawiają na grupy zorganizowane, a takich maluczkich jak ja mają w głębokim poważaniu. Nie ukrywam, że byłem załamany takim stawianiem sprawy, ale w sukurs przyszedł mi znajomy szyper drewnianej szkuty o wdzięcznej nazwie "Odrzak". Najważniejsze, że wnuki miały frajdę.
Rejs trwał godzinę, więc to i owo się zobaczyło... W drodze powrotnej pomachaliśmy mojej najstarszej córce Ani, która stała na brzegu, bo była z Tomkiem na rybach.
Przy okazji z właścicielem szkuty załatwiłem wypożyczenie fajnego rożna na coroczny Piknik Forteczny, który odbędzie się w sobotę na Focie Luneta.
A we wtorek 30 sierpnia jadę z kuzynem na parę dni pozwiedzać podziemia, zamki, opactwo cystersów i twierdzę srebrnogórską...
*
Widok na przystań i Marinę od strony zamku.
Już nasza szkuta płynie po nas.
Wnuki już zaokrętowane, podkarmione i....
Do twarzy im w kapitańskiej czapce...
Mijamy kolejne mosty - kolejowy i dla ludzi...
Widok na głogowski zamek i dawny klub wodniacki "Neptun".
Szkuta Odrzak w pełnej krasie.
Widok na zamek, różowy most i część przystani.
Zapowiedziana wędrówka szlakiem Joachima Jaschke za parę dni....
9 komentarzy:
Rejsy są super, wyciszają i ta woda z każdej prawie strony :) Najbardziej lubię dryfować na małych łódkach. Świetnie spędziliście czas :)
Pozdrawiam
Fajnie, wnuki na pewno były zadowolone. Fajne dzieciaki. Szkuta Odrzak piekna. :).
Pozdrawiam. :) .
Fajnie, relaksujesz się :) Ja też muszę, bo wciąż dochodzę do siebie po sobotnim spacerze górskim.
Grunt to nie tracić rezonu, obietnica dotrzymana być musi i dotrzymana została! Brawo.
Szkuta to zdaje się zaadoptowana łajba ratunkowa z jakiegoś starego statku pełnomorskiego? Widywałem podobne na Mazurach, może nie są tak szpanerskie jak bielutkie krypy z włókna węglowego, ale za to mają duszę.
Witaj Michał,piękna wycieczka z wnukami i żonką::)Ja tam lubię takie rejsy::))Pozdrawiam i życzę miłego wędrowania::))))
Makromanie, szkuta została zbudowana od podstaw na przełomie 2015/16 roku. Zwodowana została wiosną tego roku. Jeszcze pachniała nowością.
Pozdrawiam.
Michał
A to ci rejs! Frajda dla Wnusiów jak się patrzy. Dla Dziadków nie inaczej... Chyba nawet podwójna. ;)
Pozdrawiam oraz dziękuję za gratulację wydania kolejnej książki. Wspaniałej wędrówki życzę! Halszka
Śliiczne masz te wnuki Michale, Takie radosne i uśmiechnięte. I Babcia też fajna.
Bo wszystkie babcie i dziadkowie są fajni.
Serdecznie pozdrawiam.
Przypomnialeś mi Michale jak ja miesiąc temu plynęlam po Odrze w Cigacicach ,wyyprawa w rejs z wnukami to piekna sprawa pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz