Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

15 gru 2015

GALA 70 LAT RUCHU REGIONALNEGO W GŁOGOWIE

    Wobec ważnego dla mnie wydarzenia, czyli uroczystej gali w 70 Rocznicę Działalności Ruchu Regionalnego w Głogowie, muszę opóźnić publikację z Malborka. Opublikuję kolejnym razem.
    Jestem od wielu lat związany z Towarzystwem Ziemi Głogowskiej, które przez 70 lat miało różne nazwy i z różnym natężeniem działało. Okres PRL nie był dla nas zbyt łaskawy, a od widzimisię sekretarza miejskiego PZPR zależało, kto może być prezesem stowarzysznie i jak powinno działać. Na szczęście komuna padła jak kawka na beton, a nasze stowarzyszenie zyskało autonomię, tak w wyborze prezesa, zarządu jak i kierunków działania. Obecnie prowadzimy własne wydawnictwo, jesteśmy prekursorami w wydawaniu Encyklopedii Ziemi Głogowskiej w wydaniu broszurowym i internetowym, Glogopedii, Wehikułu Czasu, etc..., Organizujemy wycieczki po ciekawych miejscach, coroczny wyjazd Szlakiem Niepodległosci po Wielkopolsce, konferencje regionalistyczne, naukowe i spotkania z ciekawymi ludźmi. Ja sam publikuje hasła do EZG, robiłem zdjęcia do publikacji o pomnikach Głogowskich, a teraz czekam na wydanie mojej wspomnieniowej książki o głogowskiej Solidarności z lat 1980 - 1984, która kilkanaście lat półkownikowała w szafie. Dorobek wydawniczy naszego TZG jest tak imponujacy, że inne  stowarzyszenia mogą brać z nas przyład...
     Nic więc dziwnie, że gala na siedemdziesięciolecie była na wysokim poziomie. W części oficjalnej odbyły się wystąpienia prezydenta Głogowa, prezesa TZG  i znanych regionalistów. Były wręczane odznacznia i wyróżnienia dla tych, którzy w znaczący sposób zapisali się w działalności stowarzszenia. Nie brakło wladz miasta i powiatu, posłanki Ewy Drozd i innych znamienitych gości spoza Głogowa...
   Po części oficjalnej był publikowany film o głogowskich pionierach, który uzupełniali dzieci pionierów, a teraz już dorośli ludzie. Oglądałem go z wielką uwagą, zainteresowaniem i pewną nostalgią, bo mieszkam w Głogowie 64 lata i wszystkich znałem.
    W przerwie miałem okazję porozmawić i powspominać z moimi znajomymi, których od bardzo wielu lat nie widziałem. To było bardzo wzruszające i miłe.
    Po przerwie wystąpił zielonogórski Zespół Kameraly "Quodlibet Orchestra" z repartuarem "Powróćmy jak za dawnych lat". Niezrównana była solistka zespołu, która śpiewala arie z znanych operetek. Było super...
    Po uroczstej gali zostałem zaproszony na bankiecik... Finał był taki, że w domu nie jadłem już kolacji, a przecież próbowałem tylko po kawałku z każdych potraw...
     Choć nie miałem aparatu, moje znajome fotoreporterki Marta Wróblewska i Grażyna Sroczyńska zadbały, aby mi zdjęć do blogu nie zabraklo i za to im bardzo dziękuję...
*




Wysłuchanie hymnu Głogowa, przemówienie Prezydenta miasta Rafaela Rokaszewicza, prezesa TZG Antoniego Boka, niewielka część znamienitych gości (trzecia od prawej Ewa Drozd - posłanka) i uhonorowani członkowie TZG.
Część naszych "medalistów' od lewej Darek Czaja, Rafael Rokaszewicz, Antek Bok....


Stoliki z dziećmi pionierów i osób znaczących dla rozwoju Głogowa. Dla ciekawości powiem, że na górnym zdjęciu jest pierwsza głogowianka urodzona w Głogowie po wojnie - Krystyna Pośnik z domu Piotrowska, a obok niej starsza siostra...

Frekwencja dopisała, sala i balkon były pełne.
A w czasie przerwy...

Z Grażyną Sroczyńską...

Z pięknymi fotoreporterkami - Grażyną Sroczyńską - Foto Stopem przez Świat, Martą Wróblewską - naczelną "Sensacyjni Głogów".

Z Martą Wróblewską - spotkaliśmy się po 20 latach. Pamiętam ją jako dwunastoletnią dziewczynkę... A Teraz...

Rozmawiam o starych dobrych czasach z byłą starostą Głogowa Anną Brok. Poniżej siedzi Julita Wójcik-Michalewicz, dawna kierowniczka Powiatowego Domu Kultury w Głogowie, osoba szczególnie zaslużona dla glogowskiej kultury.
Koledzy żartują ze mnie, że jak już znam kogoś na wsi, to musi być co najmniej sołtys...


Zespół kameralny z Zielonej Góry i wspaniała śpiewaczka operowa...

Widać po mojej minie, że impreza była udana, a ja fajnie się bawiłem.

Marta wypatrzyła mnie wśród publiczności.

    Na bankiecie zdjęć nie robiono, ale zapewniam, że był kameralny, smaczny, a i dla duszy, gdyż mogłem sobie porozmawiać z znajomymi i kolegami.

10 komentarzy:

Unknown pisze...

Wspaniały wpis, wspaniały blog.
Staję się fanką :)
Pozdrawiam.
Marta

Anek73 pisze...

Bardzo miła uroczystość :)

Wanda pisze...

Michale gratuluję tak wspaniałych przyjaciol i sielskiej atmosfery na na gali co Sam zaznaczyłeś w poście ,uroczystość malo powiedziane że wspaniała ile dala radości serdecznie pozdrawiam

PAK pisze...

Masz fajne towarzystwo w Głogowie ;)

Alenka pisze...

A Ty Michalku zawsze tam, gdzie piekne kobietki ;))

Stokrotka pisze...

Masz szczęście Michale...

Jael pisze...

Zacna to sytuacja, wybaczam obsuwę w relacji z Malborka, to był priorytet.
O tym warto pisać;
pozdrawiam serdecznie.

czerwona filiżanka pisze...

Bardzo miła uroczystość:)

JoAnna pisze...

Michał,
widać na zdjęciach, że masz dobry humor i wspaniale się bawisz.
No i te piękne kobiety wokół też dodają Ci uroku. :)))

Ciepło pozdrawiam!

Unknown pisze...

Bardzo dużo się dzieje w Twoim mieście::))Fajna fotki::))I widzę ,że miło spędzony czas::))
Michał Życzę Tobie i Twoim najbliższym zdrowych wesołych świąt.Pozdrawiam serdecznie.