Nowy Tomyśl, wielkopolskie miasto liczące około piętnastu tysięcy mieszkańców, które powstało dwa wieki temu. Leży nad rzeką Szarką, dopływem Obry. Jest siedzibą gminy miejsko-wiejskiej Nowy Tomyśl.
Pod koniec XIX wieku nie było w nim kościoła katolickiego, a katolicy uczęszczali do odległego o osiem kilometrów Wytomyśla.
W 1905 roku miasto liczyło 1985 mieszkańców z czego 86% stanowili Niemcy, a Polacy zaledwie 8%. Resztę stanowili Żydzi. Ludnośc niemiecka dominowała aż do lat dwudziestych XX wieku.
Trzeciego stycznia 1919 roku Powstańcy Wielkopolscy opanowali miasto, ale do Polski przyłączono je traktatem wersalskim 28. 06. 1919 roku.
Podczas II Wojny Światowej miasto było poddane silnej germanizacji, a większość polskich mieszkanców wywieziono na roboty przymusowe do Niemiec. Do Polski Nowy Tomyśl wrócił w styczniu 1945 roku.
Miasto ma swoją ciekawą historię i duszę, ale nie ma zbyt wielu zabytów.
*
Ratusz miejski, rynek i tablica pamiątkowa na dawnym sądzie.
Pomnik Powstańców Wielkopolskich na rynku.
Dawny kościół ewangelicki z 1896 roku, obecnie katolicki MBNP z proboszczówką
Największy na świecie kosz wiklinowy.
A to już zapowiedź zwiedzania muzeum wikliniarstwa.
Nowy Tomysl słynie z wikliniarstwa i chmielarstwa. Ale do muzem zajdziemy kolejnym razem.
9 komentarzy:
Oj, miało swoją historię to miasto, jak patrzę na naszego ministra SWiA to jakoś mi się tak dziwnie kojarzy...
Kosz wiklinowy z roślinami jest fantastyczny a Trabancik w wiklinowym ubranku wygląda świetnie.
Serdeczności :))
Jestem pełna podziwu dla konsekwencji. Ty zwiedzasz a my razem z Tobą.
W ogóle nie znam tego regionu Polski.
Myślę ,że dzięki twoim wpisom oglądam nieznaną mi Polskę i poznaje nieznane mi historie.
Bo Polska to nie tylko stolica, że tak powiem euforycznie . ☺
Być nie byłem, ale z kimś/czymś mi się kojarzy... Ktoś z akademika? Z woja? Nie wspomnę...
Kosz niesmowicie ekstra, a "mydelniczka" taka sympatyczna że aż człowiek by cmoknął ;)
Zdjęcie kościoła ewangelickiego - bardzo profesjonalny kadr :)
Wiglo super :)
Toż to chyba wczesno-jesienna wędrówka.
Bardzo mi sie podoba wiklinowy trabancik a koszyk wiklinowy bardzo ciekawy serdecznie pozdrawiam
Wiklinowe wyroby świetne. Miasteczko widać niewielkie ale jest na co popatrzeć. Czasami w zwykłych miejscach można odkryć coś niezwykłego, a Ty to potrafisz i dziękuję za to i pozdrawiam ciepło.
Mnie też najbardziej spodobał się ten wiklinowy kosz.
No i ten trabant.
Dziękuję Michale.
I pozdrawiam pięknie.
No super::) Michał z tego wszystkiego zabrałabym ten wiklinowy kosz,ale by tu zrobił reklamę::))Uwielbiam takie cacka a autko tez super::)))Pozdrawiam ::)
Michałku, dobrze z rana wpaść do Ciebie. Zawsze coś ciekawego można zobaczyć i przeczytać. Wiklina jest wspaniała, a trabancik wymiata.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz