Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

26 sty 2018

WSPOMNIENIA Z BŁĘDNYCH SKAŁ

    Parę lat temu, gdy moja kondycja fizyczna była w miarę dobra, wybraliśmy się w Góry Stołowe, aby zwiedzić, a właściwie przejść szlakiem Błędnych Skał. Nie było to łatwa wędrówka, bo miejscami było tak ciasno, że musiałem wciągać brzuch. Co bardziej korpulentne panie braliśmy na pych i posuwaliśmy się do przodu, aby dojść do mety. 
   Po krótkim odpoczynku wąską percią doszliśmy do platformy widokowej, aby podziwiać malowniczy widok na okolicę. Było warto, aczkolwiek osobom szczupłym było o wiele łatwiej... Ale nie można mieć wszystkiego.
*

















   


















   Dobrych wspomnień nigdy za wiele, za parę dni powędrujemy sobie na Szczeliniec.

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wspomnienie mlodosci, harcerskich wedrowek - dzięki Malgosia.

Jael pisze...

"Brać panie na pych", piękny text XD
Góry stołowe to jedno z tych miejsc w Polsce, które bardzo bym chciała zobaczyć na żywo. Jedyny minus jest taki, że to bardzo popularne miejsce. Nie lubię iść "na pych" z ludźmi.

Stokrotka pisze...

Super wycieczka, bo te Błędne Skały wspaniałe...

Ale zazdroszczę.
:-)

Ariadna pisze...

Do zwiedzenia Błędnych Skał przymierzam się już od pewnego czasu. Z przejściem między skałami nie powinnam mieć problemu - na szczęście nie wyhodowałam brzuszka ;)

Miłego weekendu, Michale :)

JoAnna pisze...

Kocham, uwielbiam te górki, lubię tam po prostu być.
I - mimo, że nie jestem puszysta (rozm.38), to są miejsca, gdzie i ja muszę wciągać brzuch. ;-))))

Czekam na kolejny post, pozdrawiam bardzo serdecznie, Michale!

Anonimowy pisze...

Piękna trasa i bardzo emocjonalna.
Serdeczności :)

Beskidnick pisze...

Trasa jak dla mnie, nie mam kłopotów z zaciskami. Choć z tak liczną grupą czuł bym się niepewnie.

danka pisze...

Piękne miejsce ,skały zawsze robią na mnie wielkie wrażenie .Tu gdzie mieszkam ,tez wszędzie skały,czasami boje się iść obok ,bo prawie chodzę pod wielkimi urwiskami,no ale tak tu jest , wielkie lasy rosną na skałach ,korzenie pokryte mchem,żyją dzięki obfitym deszczom,wilgotności sporo,ale trzeba uważać szczególnie kiedy wieje::))Pozdrawiam .
Podziwiam za takie niedogodności skalne☺

Iśka pisze...

Witaj Michałku :)
Wróciłam do starego bloga, bo ten na WP będzie likwidowany, więc jak coś zapraszam do siebie.
https://niteczkoweczary.blogspot.com/

U Ciebie jak zwykle ciekawie i niesamowicie.
Pozdrawiam

hurghada35 pisze...

Takie miejsca to ja lubię.
Piękne wspomnienia Michale :)

Jaśmin pisze...

Wycieczka do Błędnych Skał przede mną.
Pozdrawiam:)*