Bardzo miło wspominam swoją wędrówkę na Szczeliniec, która wymagała pewnego wysiłku, ale była cudowna.
Szczeliniec Wielki, to najwyższy szczyt na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych z pięknymi atrakcjami jak tarasy widokowe z których można podziwiać wspaniałe krajobrazy Sudetów. To również fajna trasa wycieczkowa wśród skał, z różnymi szczelinami, które przypominają wąskie krużganki starego zamczyska.
W XIX wieku Szczeliniec zwano Siennicą, a po 1945 roku Spękany, Strzaskany i Stołowiec. Należy on do Korony Polskiej i jest jedną z największych atrakcji turystycznych Sudetów.
Szczeliniec to nie tylko park krajobrazowy z tarasami widokowymi, ale ciekawe skały, które nazwano od ich kształtu - Fotel Pradziada, Kwoka, Słoń, etc... Gorąco polecam wędrówkę w to miejsce.
*
Skała Kwoka.
Skała Słoń.
Skała Lew.
Schody do wyjścia.
Pora opuścić Sczeliniec Wielki, choć nieco zmęczony ale z naładowanymi akumulatorami do dalszych wędrowek.
14 komentarzy:
Pięknie opisałeś Michale Szczeliniec.
Pozdrawiam:)*
Magiczne te skały są :)
Strasznie mi się podobają te góry, już od dawna mam na nie chętkę!
Witaj Wędrowcze! Akurat nie za długo wybieram się w Bieszczady..Czy mógłbyś polecić jakieś w miarę tanie i atrakcyjne miejsca noclegowe?
wygląda naprawdę imponująco
Miejsce znam tylko z mapy i folderów. Jest bardzo atrakcyjne ale i niebezpieczne chyba.
Piękne zdjęcia,
Pozdrawiam :)
Szkoda, ze nie byles moim harcerzem - kiedyś - miałabym bogata dokumentacje wedrowek. W starości lubimy wspominać, a Twoje teksty to umozliwiaja, serdecznie pozdrawiam Malgosia.
Niezwykłe miejsce,w takim wyobraźnia szaleje na całego.
Niesamowity ten Szczeliniec Michale.
Dziękuję Ci.
:-)
Bardzo dziękuję, moje wspomnienia harcerskie wiążą się z tym miejscem. U podnóża Szczelińca, na polanie, każdego roku rozbijaliśmy obozy harcerskie. Na wędrówkach poznawaliśmy i Skalne Grzyby i Błędne Skały i dalsze okolice, Kaplicę Czaszek. Bardzo lubię wracać do tych wspomnień, bo wiążą sie z przygodami. Pozdrawiam serdecznie.
Brunecie mam niesamowity lęk przestrzeni i wysokości i nawet zdjęcia mnie wprowadzają w stan strachu . Przyznam że szybkościowo przeleciałam .
macham z podlaskiego Wajkowa - Dośka
Pięknie :)
Ja się właśnie irytuję, że lokalnie ktoś twierdzi, że męskość polega na chodzeniu na stadiony i śpiewaniu tam. OK, jakby chodziło o AC/DC, U2, czy Dire Straits, to może bym się i zgodził ;) Ale chyba nie o nich :(
Gdybym miał pozytywnie ją definiować, to właśnie wyzwanie wysiłkowe, sportowe, jak góra, bieg, itp. jest czymś takim. Oczywiście także dostępnym i polecanym dla pań :) Ale wszystko co dobre, jest polecane dla wszystkich, niezależnie od płci.
Pozdrawiam, trochę zazdroszcząc, bo ja w górach ostatnio to w... grudniu (Szyndzielnia i Mogielica).
Pozdrawiam,
Przemek
Mam same piękne wspomnienia z tym miejscem.
Szczeliniec robi wrażenie. Niestety znam jedynie z opowieści i zdjęć. Bardzo fajny ciekawy blog Panie Michale. Serdecznie pozdrawiam
Prześlij komentarz