Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

24 lut 2018

SZCZELINIEC - WSPOMNIENIA

   Bardzo miło wspominam swoją wędrówkę na Szczeliniec, która wymagała pewnego wysiłku, ale była cudowna.
   Szczeliniec Wielki, to najwyższy szczyt na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych z pięknymi atrakcjami  jak tarasy widokowe z których można podziwiać wspaniałe krajobrazy Sudetów. To również fajna trasa wycieczkowa wśród skał, z różnymi szczelinami, które przypominają wąskie krużganki starego zamczyska.  
   W XIX wieku Szczeliniec  zwano Siennicą, a po 1945 roku Spękany, Strzaskany i Stołowiec. Należy on do Korony Polskiej i jest jedną z największych atrakcji turystycznych  Sudetów.
   Szczeliniec to nie tylko park krajobrazowy z tarasami widokowymi, ale ciekawe skały, które nazwano od ich kształtu - Fotel Pradziada, Kwoka, Słoń, etc... Gorąco polecam wędrówkę w to miejsce.
*








Skała Kwoka.

Skała Słoń.
Skała Lew.
Schody do wyjścia.

   Pora opuścić Sczeliniec Wielki, choć nieco zmęczony ale z naładowanymi akumulatorami do dalszych wędrowek.

14 komentarzy:

Jaśmin pisze...

Pięknie opisałeś Michale Szczeliniec.
Pozdrawiam:)*

aldia pisze...

Magiczne te skały są :)

Jael pisze...

Strasznie mi się podobają te góry, już od dawna mam na nie chętkę!

Waszek pisze...

Witaj Wędrowcze! Akurat nie za długo wybieram się w Bieszczady..Czy mógłbyś polecić jakieś w miarę tanie i atrakcyjne miejsca noclegowe?

czerwona filiżanka pisze...

wygląda naprawdę imponująco

Anonimowy pisze...

Miejsce znam tylko z mapy i folderów. Jest bardzo atrakcyjne ale i niebezpieczne chyba.
Piękne zdjęcia,
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Szkoda, ze nie byles moim harcerzem - kiedyś - miałabym bogata dokumentacje wedrowek. W starości lubimy wspominać, a Twoje teksty to umozliwiaja, serdecznie pozdrawiam Malgosia.

Beskidnick pisze...

Niezwykłe miejsce,w takim wyobraźnia szaleje na całego.

Stokrotka pisze...

Niesamowity ten Szczeliniec Michale.
Dziękuję Ci.
:-)

Lotka pisze...

Bardzo dziękuję, moje wspomnienia harcerskie wiążą się z tym miejscem. U podnóża Szczelińca, na polanie, każdego roku rozbijaliśmy obozy harcerskie. Na wędrówkach poznawaliśmy i Skalne Grzyby i Błędne Skały i dalsze okolice, Kaplicę Czaszek. Bardzo lubię wracać do tych wspomnień, bo wiążą sie z przygodami. Pozdrawiam serdecznie.

Gryzmolinda pisze...

Brunecie mam niesamowity lęk przestrzeni i wysokości i nawet zdjęcia mnie wprowadzają w stan strachu . Przyznam że szybkościowo przeleciałam .
macham z podlaskiego Wajkowa - Dośka

PAK pisze...

Pięknie :)
Ja się właśnie irytuję, że lokalnie ktoś twierdzi, że męskość polega na chodzeniu na stadiony i śpiewaniu tam. OK, jakby chodziło o AC/DC, U2, czy Dire Straits, to może bym się i zgodził ;) Ale chyba nie o nich :(
Gdybym miał pozytywnie ją definiować, to właśnie wyzwanie wysiłkowe, sportowe, jak góra, bieg, itp. jest czymś takim. Oczywiście także dostępnym i polecanym dla pań :) Ale wszystko co dobre, jest polecane dla wszystkich, niezależnie od płci.
Pozdrawiam, trochę zazdroszcząc, bo ja w górach ostatnio to w... grudniu (Szyndzielnia i Mogielica).
Pozdrawiam,
Przemek

BasiaW pisze...

Mam same piękne wspomnienia z tym miejscem.

Kasia Dudziak pisze...

Szczeliniec robi wrażenie. Niestety znam jedynie z opowieści i zdjęć. Bardzo fajny ciekawy blog Panie Michale. Serdecznie pozdrawiam