Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

21 lip 2013

CZESKI RAJ - I

    Remont kuchni skończony ale co dostaliśmy w dupę to nasze. Na szczęście z sufitem pomógł nam zięć Sebastian - zrobił gładź szpachlową, a córka Ania przykleiła tapety. Ja położyłem płytki, nową wykładzinę i wraz z Renią pomalowaliśmy sufit. No i tak mi się to spodobało, że kupiłem nowy, stylowy stolik i taborety z litego drewna, a nie jakies paździeżowe badziewie. Te stare meble już nie pasowały do kuchni po remoncie.
    W nagrodę za to, pojechałem do Czeskiego Raju, aby się zrelaksować i zapmniec o ciężkiej harówie. Żona wolała pojechać na RODOS, czyli Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką.
    Swoją wędrówkę po Czeskim Raju zacząłem od bozkowskich jaskiń. Fajne są te jaskinie, chłodne (+8 stopni), tajemnicze i dość długie, bo dla turystów jest udostępnię 450 metrów z ponad tysiąca. Ciekawe są kaprysy natury na przestrzeni tysięcy lat. Chodzą po jaskiniach dociera do nas nieokiełznana potęga natury. Jestem pod wrażeniem.
Fotorelacja z jaskini
*
*

Po drodze mijaliśmy sklepiki z pamiątkami w Bozkowie.
*

Wejście do recepcji, gdzie kupiłem bilet i czekałem na przewodnika.
*

A to już wejście do jaskiń.
*
Migawki z jaskiń

              

               
                                                                                   
*
*
              

    

*
Podziemne jezioro


*

Uliczka Bozkowa.

Wieża zabytkowego kościoła .

    I na tym koniec wędrówki po jaskiniach. Pora udać się do kolejnego miejsca na zamek Hruba Skala, który robi ogromne wrażenie. Ale o tym kolejnym razem.

14 komentarzy:

JoAnna pisze...

Cześć, grotołazie!

Muszę tam pojechać, bo ta jaskinia mnie zachwyciła! A tam akurat mnie jeszcze nie widzieli, tudzież jeszcze nie robiłam za Biała Damę. ;0)

Pozdrawiam, Michale, gratuluję remontu kuchni, mnie na tę myśl jeżą się włosy.

Michał pisze...

Witaj Joanno.
Warto było tam pojechać i na własne oczy te cuda zobaczyć. A skoro nie byłas tram jeszcze, to warto pojechać, bo masz bliżej niż ja.
Rzeczywiście, romont kuchni dał mi w kość, ale czego sie nie robi dla lepszego trwania stadła małzeńskiego.
Pozdrawiam - Michał

Danka pisze...

Michał a jednak coś masz tylko że masz dobre zabezpieczenie i nie wpuszcza do zainfekowanego linku..Bo ja już drugi raz tu jestem i wyskoczyło mi czerwone powiadomienie że na twojej stronie jest zarażony link..Tez mam dobrą zaporę dlatego mnie komunikuje co u kogo jest ...Może zeskanuj kompa i wyjdzie ci który plik ma zarazę ::))) Pięknie opisałeś i fajnie tak sobie pozwiedzać ..Pozdrawiam u mnie upalnie nadal Afryka

Michał pisze...

Danusiu!
Ja już skanowałem, ale na Twoje życzenie zrobię to jeszcze raz.
Nie bardzo wiem o jaki link chodzi, bo nie mam jakichś podejrzanych i nieznanych, ale sprawdzić nie zawadzi.
pozdrawiam.
Michał

Szczesliwa kobieta pisze...

Rzeczywiście piękna wycieczka. Jest co zwiedzać i czym się zachwycać i rozkoszować. A taka jaskinia w upalne dni, to marzenie. O wiele lepiej niż na RODOS. ;)
Gratuluję zakończonego remontu kuchni! Musi być piękną, przy takiej Rodzinnej, Silnej Grupie pod Wezwaniem inaczej być nie może.

Dziękuję za wizytkę!
Ale żeś Michałku wyskoczył z tym mrowiskiem.:-d Rany, mnie ukąsił jeden kleszcz i mam dość, a Ty mi tu mrowisko proponujesz? A Ty, Ty!
Mimo to, pozdrawiam Cię radośnie! Halszka

Jula pisze...

No piknie tam w tym Czeski Raju ! :D
Jaskinie fantastyczne.
No ale przebojem jest jednak RODOS,
ja tez czasami wędruje na swój mały rodos. ;)
Pa!

Jula pisze...

Ps.
Ja jeszcze proszę o zdjęcie tej Waszej kuchni.
Sama jestem przed remontem .:)
Tyle ,że u mnie to raczej ,bardziej malowanie ,takie tam powierzchowne zmiany .
No pochwal się tymi zmianami w domku, może coś mi się uda ściągnąć, znaczy się , jakiś wasz pomysł zaadoptuje u mnie. :D
Pa! ;)

Azalia pisze...

Dawno do Ciebie nei zaglądałam,a tu tyle fajnych postów, fotek. Zaczęłam do kazamatów i doszłam do Czeskiego Raju. Widziałam "neptuna", haaa..haaa
Dzięki Miachałku za tyle ciekawostek.
Pozdrawiam

Michał pisze...

Julio, jakieś fotki z kuchni zamieszczę, ale kuchnia, kuchni nierówna. No i jeszcze w grę wchodzi osobisty gust.
Azalio, fajnie, że się Tobie podobają moje wędrówki. Żona moja niestety woli osiadły trub życia na RODOS.
Pozdrawiam serdecvznie.
Michał

KAZIA-PRZEMKÓW pisze...

Witam,ja też jestem ciekawa zmian w kuchni,proszę o dodanie zdjęć ,może coś i ja dla siebie podpatrze.Pozdrawiam goraco ,a seria zdjęć wspaniała.

Malina M* pisze...

to i ja wścibska baba o kuchenne fotki poproszę. Jaskinie piękne jak marzenie , grotołaz z Ciebie chwacki więc urlop taki, że Rodoś wysiada, na całej linii. O mnichu michałku pamiętam, a jakże ;-)
POZDRAWIAM NAZIEMNIE

kapitanwien pisze...

Z tego, co widać na zdjęciach jaskinia podobna jest do naszej kopalni złota w Złotym Stoku bo tam też są tory kolejkowe. Tylko w Złotym Stoku jest podwodny wodospad, a w tej jaskini jezioro. Ciekawe, czy w tym, albo po tym jeziorze można pływać, bo w Złotym Stoku oferują podziemny spływ pontonami.
Relacja, jak zwykle super.
Pozdrawiam

Michał pisze...

Witajcie Rebiata.
Fotki z kuchni i owszem, opublikuję,
Ale pozostaje jeszcze małe jej dopieszczenie, ja dopieszczam jutro, a Renia.... Może jak będę na dyżurze w Miłkowie od piątku, bo już wybyła na swój magiczny RODOS.
Pozdrowinka...
Michał

Anonimowy pisze...

W jaskiniach może i chłodniej, ale mnie bardziej podoba się miasteczko pełne słońca.
Pozdrawiam cieplutko:))