Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

6 lis 2013

ZAMEK W BOLKOWIE

    Kiedyś obiecałem więcej fotek z zamku w Bolkowie. Fajny to zamek o ciekawej historii. Jest też o nim legenda,że o najnowszej nie wspomnę. Jak fama niesie ponoć Niemcy przed końcem wojny schowali w jego podziemiach skarb wrocławski, a nawet Bursztynową Komnatę, aczkolwiek większość zamków, opactw i sztolni Dolnego Śląska sobie to przypisuje.  Ale kto by tam w legendy wierzył.
    Jak jedna z legend głosi, to w 807 roku w tym miejscu miała być wzniesiona wartownia prze pogańskiego księcia Bolka. Jednak pierwsza wzmianka o budowie zamku pochodzi z 1277 roku, gdy został on założony przez legnickiego księcia Bolesława II Rogatkę, a rozbudowany przez jego syna Bolka I Surowego. W XIV wieku zamek włączono w system obronny miejskich fortyfikacji i murami miejskimi. Na przestrzeni wieków i licznych wojen, różne były losy zamku i to nie zawsze łaskawe. w efekcie popadał w ruinę. W ostatnich latach został częściowo odbudowany i jest w nim muzeum.
*
Fotorelacje
*
Przy kamiennej drodze do zamku stoi stara kapliczka kryta gontem.
*
Do bramy zamku prowadzi brukowana droga pomiędzy kamiennymi murami.
*
Widok na mury zamku, wieżę i bramę na dziedziniec zamkowy z opuszczaną kratą.
*
A to już zewnętrzny dziedziniec zamku z bramą na wyższy poziom i wieża zamkowa w całej okazałości.
*
Widok z dziedzińca na bramę zamkową.
*
*
Stare działa obronne zamku.
*
Zamkowe mury...
*
Pora wejść na wieżę popatrzeć na zamek z góry...
*
*
Widok z wieży na boczne mury i część Bolkowa.
*
Widok na Bolków - śródmieście.
*
Widok z wieży na ruiny rycerskiego zamku Świny.
*
Ja na wieży... Jakoś się wdrapałem.
*
Nie oparłem się pokusie oddania salwy honorowej na pożegnanie z zamkiem.

    Za jakiś czas opublikuję eksponaty muzeum zamkowego. Pora na obiad i spotkanie z dziennikarzem, który chce zrobić ze mną wywiad. A co!  W sobotę wyjazd do Wielkopolski w kościańskie na Szlak Niepodległości.

8 komentarzy:

Gryzmolinda pisze...

Brunet , gapię się na zdjęcia i gapię i chyba tam byliśmy trzy lata temu .A Brunet bez kiepeły smolistej i brzucholca wzdętego to jest dopiero BRUNET

Dośka jesienna

ZołzaTexa pisze...

Te mury i droga pomiędzy nimi, to zupełnie jakby nie u nas w Polsce - wszystko tak wybielone, jakbyś zdjęcia w Grecji robił :)
Z tą armatą to uważaj, bo wiesz, zawsze może wystrzelić i poniesie Cię na kuli
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

Wanda pisze...

Piękna i niesamowita wycieczka po zamku w Bolkowie (nie znam tego miejsca )dziekuję za przybliżenie pięknych skarbów historii naszego kraju zdjęcia fantastyczne pozdrawiam

Lotka pisze...

Niewielka mieścina, a posiada taki skarb, wart największych wysiłków aby go dokładnie obejrzeć.
Co do Bursztynowej Komnaty, to szukano jej już w kilku miejscach. Szukano jej również w Dargobądziu koło Wolina. Ludzie się śmiali, że jakiś rolnik wpadł na pomysł zdobycia sławy. Przekopali mu kawał ugorów.
Serdeczności z podziękowaniem za pokazanie kawałka pięknej Polski.

Szczesliwa kobieta pisze...

I chwała tym, co zajęli się renowacją tego pięknego zamku! Wart jest tego. Uwielbiam takie stare zamczyska.
Widzę, że Ogniomistrz Michałek z rozwianym włosem dzielnie sobie radził ;) A co! Młodzian jeszcze.
Pozdrawiam serdecznie oraz życzę owocnej współpracy z mediami! Halszka

PS
Ale nam się oberwało od jakiegoś Gościa w komentarzach pod moją relacją z wycieczki po Freudenstadt. Jak chcesz zobaczyć, wpadnij tam raz jeszcze.

PAK pisze...

Super!
Tylko przejeżdżałem obok. I żałuję, że zabrakło czasu na zwiedzanie :(

Szczesliwa kobieta pisze...

Dobrze dołożyłeś temu Gościowi u mnie... Niech se nie myśli, że ma z "głupkami" do czynienia :D
Teraz milczy. Może wszedł na Twój blog i... zwątpił :D
Ciekawe, czy odezwie się znów u mnie ze swoimi mądrościami pod moim nowym wpisem o Zamku Wodnym w Glatt? Zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka

azalia pisze...

Michałku, nie byłam, nie widziałam, ale jestem i patrzę. czekam na cd. Pozdrawiam