Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

6 lut 2014

PAŁACE - część ostatnia


    I to już ostania część mojej wędrówki po pałacach. Nie ukrywam, że sporo ich zwiedziłem i uwidoczniłem na zdjęciach. Obszerniejsze fotorelacji i opisy zamieściłem na moim starym blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". 
 Mam nadzieję, że jak nadejdzie prawdziwa wiosna, to swoim wyremontowanym Szrocikiem wyruszę na nowe wędrówki po Dolnym Śląsku, ziemi Lubuskiej i Wielkopolsce. Na razie w miarę możliwości docieram silnik w moim Suzuki Swift z nadzieją, że mi jeszcze parę lat posłuży. 
  Fajnie jest, gdy się realizuje swoje pasje i realne marzenia, bo na te wygórowane szkoda mi czasu. Sam dobry Bóg pewnie wie ile mi go jeszcze podarował.
     Wczoraj byłem u mojego kolegi, aby mi odrestaurował  "Pana Tadeusza" z 1908 roku, którego moja babcia dostała w prezencie od ziemianki Aleksandry Dzierżykraj-Morawskiej w 1912 r. Kolega jest historykiem sztki, wcześniej był drukarzem i introligatorem.  Jest moim równolatkiem i w czasie rozmowy stwierdził, że my jesteśmy młodzi duchem, tylko fizycznie posunęliśmy się do przodu i coś nam od czasu do czasy strzyka w kościach i nie tylko. Ma Heniu rację, bo nasze uskrzydlone dusze pchają nas do marzeń, a dojrzały umysł je koryguje do naszych fizycznych możliwości. I niech tak pozostanie na wieki wieków...
*
*
Pałac Leszczyńskich w Rydzynie. Obecnie hotel i restauracje.
*
*
*
Pałac w Sławie (Lubuskie). Obecnie w rękach prywatnych, ale niszczeje. Kiedyś było w nim LO, później Dom Dziecka...
*
*
Pałac w Szczepanowie. Niestety w nie najlepszym stanie.
*
*
Pałac w Szczepowie. Niby w prywatnych rękach, a niszczeje. Powyżej ozdobny portal bramny z herbem dawnych właścicieli. I pomyśleć, że w latach siedemdziesiątych jeździłem tam na szkolenia. Teraz wejścia strzeże okratowana brama i niezbyt przyjazny wędrowcom groźny pies.
*
*
Pałac  Gorzeńskich, a później Chełkowskich w Śmielowie (Wielkopolska). Obecnie muzeum Adama Mickiewicza.
*
*
Pałac Dezyderego Chłapowskiego w Turwi. Wielkopolska.
*
*
*
Wierzbno. Zrujnowany Pałac Opata w dawnych opactwie pocysterskim.
*
*
Winna Góra - Wielkopolska. Pałac gen. Jarosława Dąbrowskiego.
 Obecnie w rękach prywatnych z Izbą Pamięci po generale.
*
*
*
Pałac w Wleniu. Będąc w rękach prywatnych został odrestaurowany i służy jako hotel z restauracją, podobnie jak odrestaurowane budynki gospodarcze przy pałacu. Poniżej pałacowy gołebnik.
*
*
Pałac w Wojanowie. Pięknie odnowiony i wraz z budynkami gospodarczymi  pełni rolę hotelu, restauracji, SPA i czego sobie zapragniemy.
*
Nieistniejący pałac w Wyszanowie w latach czterdziestych. Obecnie pozostała mała sterta zarośniętego krzakami i trawą gruzu.
*
*
*
Pałac w Żaganiu. Zadbany i wykorzystany na bibliotekę i inne placówki kulturalne.
*
*
*
Pałac w Żmigrodzie z odnowioną fasadą i zabezpieczony w formie trwałej ruiny.

    Jeszcze nie czas chować swoje marzenia do szafy... jak mawiał nieżyjący bieszczadzki zakapior i artysta Jędrek Połonina. Jeszcze nie czas zaczynać swoją kolejną wędrówkę, bo i pogoda może nam figla spłatać. Zastanawiam się, czy nie zacząć publikować swoje zdjęcia kościołów, które zwiedziłem, bo jakoś nie mam ochoty pisać pamiętnika z codziennego życia. Jest ono dość ustabilizowane, dzieci w miarę ustawione, a wnuki i tak rozpuszczamy jak na dziadków przystało.

11 komentarzy:

Jolanta pisze...

Dziękuję za piękne wycieczki z zamkami. W dzisiejszej wędrówce najbardziej podobał mi się pałac w Wojanowie. Żmigrodzkie ruiny pokazują, że ten pałac też musiał być piękny.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

Szczesliwa kobieta pisze...

I oto właśnie biega. Tylko szkoda, że starszy wiek tak krótko trwa. Jest taki piękny, mądry i dojrzały... a że coś czasem postrzyka w kościach... nic to!
Z pewnością jeszcze wiele piękna naszej Ziemi nam pokażesz.

Najbardziej zainteresował mnie pałac w Żmigrodzie, bo byłam tam jako 10-latka. Dobrze, że go odnawiają.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka

PAK pisze...

O! A ja mam wciąż przed sobą wypad do zamków i pałacy Bramy Morawskiej :)

Dobrochna pisze...

W Wojanowie mogłabym zamieszkać, ale raczej tylko latem...Serdeczności.

Szczesliwa kobieta pisze...

Nic dziwnego, że i u Ciebie, na Dolnym Śląsku pogoda podobna... wszak to zachód. ;)
Pozdrawiam cieplutko... i byle do wiosny! Szrocik czeka na nowe wyzwania! Halszka

LETYCJA pisze...

Dziekuje za wspaniałą wycieczke po slicznych pałacach a Tobie życzę spełnienia wszystkich marzeń serdecznie pozdrawiam

Lotka pisze...

Odbyłeś fantastyczne podróże. Gdybym miała mniej lat, chętnie powędrowałabym szlakiem pałaców.
Myślę, że kościoły, to też będzie ciekawostka. Kiedy jestem gdziekolwiek w innym mieście, zawsze wchodzę do kościołów i podziwiam, bo jest co. Tradycja kościołów w Polsce jest nie mniej ciekawa niż pałacowe budowle, a na pewno są bardziej zadbane, bo użytkowane. Chętnie obejrzę Twoją kolekcję. Pozdrawiam serdecznie.

Malina M* pisze...

NO CYMES MICHAŁKU !!!!
------------
W imieniu Wielkiej Kapituły
mam zaszczyt uhonorować
KOLEGĘ PO FACHU - MICHAŁKA
ORDEREM BRATKA ŻYCZLIWEGO

Z przyjemnością i wdzięcznością przypinam Order !
Certyfikat do odebrania na blogu „szpakowedrzewo”

Z poważaniem – kanclerzyca Malina M*

Michał pisze...

Dziękuję Haniu za odznaczenie mnie Orderem Bratka Życzliwego. To bardzo miłe.
Michał

ZołzaTexa pisze...

A naten strzyk w kościach to basen( nie mylić z basenikiem typu kaczka) i pływanie wskazane, pałace przepiękne, znowu się rozmarzyłam Michale ...
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

Tomasz pisze...

Pisz, Michale, pisz, bo masz bardzo dużo do powiedzenia. Z radością obejrzałem i przeczytałem Twój przewodnik po pałacach. Pozdrawiam.