Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

22 maj 2016

BYTOMSKI RYNEK

    Pora udać się na rynek w Bytomiu Odrzańskim i podziwiać secesyjne kamieniczki, ratusz, fontannę i ciekawą rzeźbę, która ma swoją legendę. Umieszczono ja w 2007 roku i przedstawiam postawnego kucura, który pomaga podchmielonemu jegomościowi. Bytomski czarny kot jest niezwykle dystyngowany, poważny i skupia się na swoim zdaniu, polegającym na pomocy tym, którzy na skutek stanu nieważkości nie mogą złapać pionu i zgubili drogę do domu. Legenda o pomocnym kocie ma już 400 lat.












Nie musiałem korzystać z pomocy kota, ale przed pół wiekiem to różnie bywało, a i "Złoty Lew" mógłby wiele opowiedzieć. Miło było na trzeźwo odnowić starą znajomość.

Fontanna z rzeźbią Chłopca Rybaka.

     Bytomianie i historycy nie mogą się dogadać co do jej pochodzenia i jak głosi legenda przestawia chłopca, który był synem rybaka i utopił się w Odrze. Na pamiątkę tej tragedii rodzice zdecydowali się postawić na fontannie jego figurkę z brązu. Druga legenda  prezentowana przez regionalistów  mówi, że figurka przedstawia niemieckiego noblistę Roberta Kocha, który był wybitnym lekarzem i bakteriologiem, i sam ją sobie ufundował... Jednak widoczna sieć rybacka w rękach chłopca mówi sama za siebie.

Widok na Bytom z mostu...

Piękna kamienica niedaleko rynku.

   Pora opuścić piękny Bytom i wrócić do Głogowa, aby oprowadzić Was po podziemiach kościoła Bożego Ciała, ale o tym kolejnym razem...

9 komentarzy:

Anna K. Olszewska pisze...

Secesyjne zabudowania są piękne, lubię bardzo takie miasta, nie umarł w nich jeszcze duch czasu.
Pozdrawiam :)

JoAnna pisze...

Piękne są rynki w naszym kraju.
Wszystkie mają swój urok, czasem są do siebie bardzo podobne, a czasem inne - ale wszystkie są urokliwe,

pozdrawiam, Michale, przepraszam, że nie zawsze jestem - gorący okres w pracy.

Wszelkiego dobra! j.

Maria Katarzyna Kołodziejczyk pisze...

Piękne kamieniczki i wybrukowane ulice - to niezwykłe atuty naszych starych miast.
Pozdrawiam:)

Anonimowy pisze...

A to dopiero fajny kot - fantastyczna ta rzeźba. Piękne są wszystkie zdjęcia a to z kotem i jego znajomym najfajniejsze.
Pozdrawiam serdecznie..:-)

makroman pisze...

Śliczne miasto, mieszczańska częśč mojej duszy westchnęła na ten widok.

INKA pisze...

Witaj Michale. Historia czarnego kota mnie urzekła, pomocny ten super-sierściuch, przydałby się w wielu miastach nie ma co ;)

Stokrotka pisze...

Bardzo lubię takie "dowcipne" pomniki jak ten Kota, który pomaga.
A miasteczko śliczne.
Pozdrawiam Michale.
:-)

basia pisze...

Miasteczko z klimatem, który umiejętnie ująłeś na zdjęciach, Michale. Kiedyś był potrzebny kot, a teraz konkurencję robi mu GPS :) Z kotem jednak było znacznie ciekawiej... Pozdrawiam cieplutko

czerwona filiżanka pisze...

ciekawy pomnik przedstawiający tych dwóch panów