Muzeum Porcelany założono w 1908 roku w Pałacu Albertich. Po II Wojnie Światowej zbiory zostały zabezpieczone przez miejscowe władze, a uroczyste otwarcie muzeum nastąpiło w 1947 roku. Decyzją ministra kultury z 2002 roku muzeum zostało wpisane do Państwowego Rejestru Muzeów.
W muzeum znajdują się działy - ceramiki, geologii, sztuki, historii miasta i regionu, oświatowy i pracownia konserwacyjna.
Dla uzupełnienia muszę dodać, że w Wałbrzychu od 1845 roku znajdowała się Fabryka porcelany, która sobie nieźle prosperowało w latach powojennych. Niejasna jest decyzja władz po transformacji ustrojowej, że fabrykę zamknięto, a syndyk sprzedał cały zakład wraz z przylegającymi terenami. Cały czas trwają prace nad ponownym uruchomieniem fabryki.
Dla ciekawości powiem, że całkiem nieźle prosperuje podobna wytwórnia w Bolesławcu, która jest prywatną spółką dwóch rodzin.
Tylko Wałbrzycha żal...
*
Dział ceramiki.
Dział historii miasta i regionu.
Obrazy i kompozycje w dziale sztuki.
Dział oświatowy.
Nasza grupa turystyczna.
Następnym miejscem do zwiedzania będzie lubiechowska palmiarnia. Ale o niej kolejnym razem...
8 komentarzy:
Elegancko. To trzeba mieć cierpliwość, żeby tak pięknie ozdobić porcelanę.
Uwielbiam takie rzeczy.
Te cudeńka są prześliczne.
Pozdrawiam:)*
Cacuszka! Moja żona była by w siódmym niebie. A i mi się podoba, w sumie mieszczańskie klimaty (ale mieszczańskie w takim dobrym tego słowa znaczeniu, jak no w ekspozycji na zamku w Bielsku Białej).
"Niejasna jest decyzja władz po transformacji ustrojowej, że fabrykę zamknięto, a syndyk sprzedał cały zakład wraz z przylegającymi terenami." ... no właśnie... 25 lat wolności dla aferzystów to nie jest czas z którym bym się identyfikował.
Rozumiem, że ten tekst to specjalnie dla mnie Michale.
Bo ja uwielbiam porcelanę.
Serdeczności
:-))
Cześć Michał! Pieknie tam jest, to cos dla mnie, uwielbiam porcelanę. Pozdrawiam. :) .
Patrzy sie z przyjemnością:)
Przepiękny post z pięknymi fotografiami.
Mój ojciec w czasie wojny był w niewoli niemieckiej w Hamburgu.
Po wojnie został zawieziony do Wałbrzycha gdzie otrzymał ogromne mieszkanie z pełnym wyposażeniem. Najwięcej było porcelany i kryształów. Ponieważ mama nie zgodziła się żeby tam zamieszkać to wrócił do Kielc z całym bagażem różnych naczyń. W domu mało co posiadali.
Do dzisiaj mam stare zastawy z wałbrzyskiej przepięknej porcelany. Kryształy porozdawałam znajomym.
Pozdrawiam serdecznie :)
Id razu przypomniała mi się piosenka Jacka Cygana - "Laleczka z saskiej porcelany".
A muzeum znam i lubię, choć w Dreźnie - to jest dopiero kolekcja!
Pozdrawiam, Michale, dziś jakoś zdechle - sorry za wyraz, ale kiepsko się czuję...
Prześlij komentarz