To straszne dla chlopczyka , dla rodzicow i dla Was.
Inaczej jak się mówi o kimś anonimowym a inaczej jak naszych bliskich dotyczy.
Jesteśmy tak długo w blogosferze , dzielimy sie radościami i innymi smutnymi wydarzeniami też. Mam nadzieję ,że choroba się cofnie.
Z chorym choruje cała rodzina. Trzymajcie się i oby , jak nagle choroba się zjawiła tak znikła. Może są jakieś leki , które wspomagają organizm w walce z tym schorzeniem ?...
Ja wpłacam od wielu lat dziecku, które urodziło się bez stóp. Protezy trzeba zmieniać co roku bo dziecko rośnie. Mam nadzieję, że właściwa opieka lekarska pomoże Twojemu Wnuczkowi, czego życzę z całego serca:)
Michalku, wierze, ze znajdzie sie lekarstwo na te straszna chorobe, ze Antos bedzie zdrowiutki i rozweselac bedzie Wasze serca. A tymczasem pomozemy w rehabilitacji, nie ma innej opcji. Zadzwonie jutro do Ciebie, aby zapytac, jak to robia emeryci. Jedrus rowniez oferuje pomoc. Cieplutkie usciski i ucalowania dla Antosia <3 <3 <3
10 komentarzy:
Będę pamiętał.
Straszna historia, ale trzeba wierzyć. Będzie dobrze, wierzę w to.
Postaram się przy rozliczeniu rocznym.
To straszne dla chlopczyka , dla rodzicow i dla Was.
Inaczej jak się mówi o kimś anonimowym a inaczej jak naszych bliskich dotyczy.
Jesteśmy tak długo w blogosferze , dzielimy sie radościami i innymi smutnymi wydarzeniami też. Mam nadzieję ,że choroba się cofnie.
Z chorym choruje cała rodzina. Trzymajcie się i oby , jak nagle choroba się zjawiła tak znikła. Może są jakieś leki , które wspomagają organizm w walce z tym schorzeniem ?...
Michale - z pewnością przekażę 1%.
Przytul Antosia do siebie ode mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieje, ze rehabilitacja zahamuje postep choroby - serdecznie pozdrawiam Malgosia.
Ja wpłacam od wielu lat dziecku, które urodziło się bez stóp. Protezy trzeba zmieniać co roku bo dziecko rośnie.
Mam nadzieję, że właściwa opieka lekarska pomoże Twojemu Wnuczkowi, czego życzę z całego serca:)
3mam kciuki
Skopiowałam, Michale.
Żeby pamiętać, żeby chociaż
troszeczkę pomóc.
Ucałowania dla Antosia,
pozdrawiam najserdeczniej!
Moi Mili.
Dziękuję za dobre serce. Ja też co roku przekazywałem 1% na róże cele, ale od tego roku już tylko na wnuka Antosia
Pozdrawiam.
Michał
Michalku, wierze, ze znajdzie sie lekarstwo na te straszna chorobe, ze Antos bedzie zdrowiutki i rozweselac bedzie Wasze serca. A tymczasem pomozemy w rehabilitacji, nie ma innej opcji. Zadzwonie jutro do Ciebie, aby zapytac, jak to robia emeryci. Jedrus rowniez oferuje pomoc.
Cieplutkie usciski i ucalowania dla Antosia <3 <3 <3
Prześlij komentarz