Niedawno zmarła nasza przyjaciółka, mentorka Julita Wójcik-Michalewicz. Julita przez wiele lat kierowała Powiatowym Domem Kultury w Głogowie. Za jej kierownictwa stał się oazą kultury w naszym mieście i miejscem kultowym dla obecnych 60-70 latków. Miała ogromną charyzmę i klasę, zaszczepiała młodym ludziom najlepsze wzorce i pasje. Spod jej skrzydeł wyszli wspaniali muzycy i aktorzy, To z jej inspiracji powstał ponad 50 lat temu zespół Głogi, który zdobywał różne nagrody i wyróżnienia na festiwalach i konkursach. Do tej pory zespół i jego fani spotykają się na corocznych spotkaniach towarzyskich. Szkoda, że wielu z nas już powoli odchodzi na ten drugi brzeg.
Pasją Julity był teatr, więc nic dziwnego, że W PDK często wystawiali swoje spektakle aktorzy z teatrów z Zielonej Góry i Wrocławia. Dla miłośników dobrej muzyki rockowej odbywały się występy znanych zespołów muzycznych. Muszę dodać, że wielu z nas, a nie byliśmy aniołami Julita wyprowadziła na prostą drogę i pomagała znaleźć swoje miejsce na tym łez padole.
Gdy składałem kondolencje dla jej męża, a naszego kolegi, on powiedział mi takie znamienne zdanie: Wiesz Michał, powoli się kończy nasza epoka. I coś w tym jest, bo przecież nie jesteśmy wieczni...
*
Julita na 50 lecia zespołu Głogi i na imprezie w MOK.
Julita z zespołem Głogi i Głoginkami.
Nasza paczka z PDK na corocznym spotkania u Fredka na działce. Są w niej muzycy z Głogów, wokalistki, tancerki i tancerze z zespołu tanecznego...
Szkoda, że tak mało zdjęć mam z Julitą, a te czarno-białe przysłali mi moi koledzy i koleżanki. Te górne przysłał mi Rysiek z USA, gdzie wyjechał jeszcze za komuny i tam sobie życie ułożył, nie zapominając o gitarze.
3 komentarze:
Takie wpisy nie wymagają komentarza.
Bardzo mi przykro.
Pięknie, że mimo upływu lat nadal.jestescie że soba w czynnym kontakcie. Szkoda tylko, że to grono z czasem się pomniejsza.
Prześlij komentarz