Kłoda Górowska, to niewielka miejscowość z ładnym, aczkolwiek zaniedbanym pałacem, który sprawia wrażenie opuszczonego, choć zabezpieczonego przed wandalami.
Wiele takich pałaców spotykam na swojej drodze. Najczęściej wywołują we mnie mieszane uczucia. Jednak te w rękach prywatnych budzą nadzieję.
Te dwory i pałace, które są w prywatnych rękach są ogrodzone i nie można wejść na ich teren. A szkoda.
Pora ruszyć w dalszą drogę w stronę słońca.
3 komentarze:
Interesujący bardzo.
Prywatne, jesli sie w nich mieszka, to odgrodzone siedziby. Jednak w weekend moglyby byc otwarte. Zycze jeszcze wielu wedrowek, no zlota jesien przed nami Malgosia.
Chciałabym być właścicielką jakiegoś pałacu :-)))
Prześlij komentarz