Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

24 lut 2014

KOŚCIOŁY - cz. III

   Nim przejdę do kolejnej relacji z wędrówek po kościołach, pragnę się podzielić z wrażeń ślubnych mojego syna Piotrka z Joasią. Ślub był bardzo fajny, gdyż kierownik USC to mój serdeczny znajomy i niegdyś kolega po piórze. Młodzi dobrze się prezentowali choć trema ich zżerała, ale dali sobie radę. Po życzeniach i prezentach dla nowożeńców udaliśmy się do lokalu na małą imprezę weselną. Wcześniej mój wnuczek Miłoszek stwierdził zaraz po ślubie: A nie mówiłem, że jedzenia nie będzie. Widać zgłodniał z wrażenia.
    Lokal był spoko, jedzenie super i goście jak należy. No i Miłoszek zaspokoił głód. Nie było to wielkie wesele, ale skromniejsze przyjęcie na 25 osób dla najbliższej rodziny. Goście się bawili, wnuki też, więc było o key. Po imprezie odwiozłem braci Panny młodej do Przemkowa, bo  wcześniej syn mnie o to poprosił. Mnie tam rybka, bo trunkowy nie jestem. 
    W czasie imprezy powoli puszczały mnie emocje, ale był moment, ze coś mi pikawa zaczęła dokuczać, ale wyszedłem na dwór i wszystko wróciło do normy. Wczoraj byłem zabrać przed południem resztę ciasta i jedzonka, bo tak było w umowie. Dla rodzinny panny młodej syn przygotował  gościniec przed ich wyjazdem. A, że syn nieco przesadził z  zakupem alkoholu, a goście się oszczędzali z piciem, tak każda rodzina dostała po butelce na drogę. I tak być powinno. Zdjęcia robił mój zięć Sebastian swoją nową lustrzanką, tak, że trochę poczekam aż wybierze najlepsze i przegra na płytę dla rodziny.

FOTORELACJE Z KOŚCIOŁÓW
*
*
*
Kościół parafialny w Konotopie (lubuskie). Ciekawy, bo bez typowej wieży.
*
Drewniana dzwonnica obok kościoła z zabytkowym dzwonem.
*
*
Zabytkowy kościół w stylu gotyckim w Kościanie (Wielkopolska).
*
*
Dawny kościół w Kożuchowie, obecnie rzadko używany, ale z bogatą historią.
*
Zabytkowy kościół parafialny w Kożuchowie (lubuskie). W nim był chrzest mojej najstarszej wnuczki Karoliny.
*
Z lewej biczne wejście do zakrystii kościoła parafialnego. Z prawej wieża zniszczonego kościoła ewangelickiego w Kożuchowie.
*
Kościół polsko-katolicki w Pyszczykowie k/Szprotawy w lubuskiem.
*
Mały kościółek w Sowinach obok Szprotawy.
*
*
*
Kościół parafialny w podgłogowskim Krzepowie.
*
Zabytkowy kościółek w Kurowie Wlk. niedaleko Głogowa. Ma ciekawą historię i wspaniałe rzeźby.
*
*
Kościół parafialny w Kwielicach niedaleko Głogowa.
*
*
Dawny kościół luterański, obecnie katolicki w Lesznie (Wielkopolska)
*
*
Kościół parafialny w Lginiu niedaleko Wschowy (lubuskie).
*
*
Dawne opactwo Cystersów w Lubiążu.
*
Wieże kościoła dawnego opactwa Cystersów.
*
Kościół w opactwie Cystersów w Lubiążu.

   Na tym koniec kolejnej wędrówki po kościołach dolnośląskich, lubuskich i wielkopolskich. Kolejna wycieczka za parę dni.

13 komentarzy:

AL OB pisze...

Ślub i Wesele udane! .. Najlepszego Młodej Parze. :)
Zdumiona jestem ilością tych budowli w końcu w nie tak dużym obszarze.Gdybym wybrała się na Kaszuby .. pewnie byłoby tak samo dużo..
Jednym słowem jest co zwiedzać i dokumentować ,za co Cię podziwiam Michale. :)

bellatrix2009 pisze...

Michał, super relacja i zdjęcia. Myślałam o wycieczce szlakiem Cystersów, tymbardziej, ze już zwiedziliśmy Krzeszów, więc początek jako taki jest... Lubiąż mnie ciągnie - potęga, nie? Niedaleko nas jest Henryków - też scheda po Cystersach. Ciekawe miejsca i warto mieć jakiś plan, by je zobaczyć. Tak myślę.

Młodej Parze życzę szczęścia i miłości na całe życie. :)

Tomasz pisze...

Samych szczęśliwych, pełnych miłości dni dla Młodej Pary Michale. Fotki z kościołami udane. Dobrze byłoby jeszcze wnętrza co ciekawsze pokazać. Pozdrawiam, Tomasz

PAK pisze...

"Typowa wieża"... No tak, ale w starych kościołach jej brak (por. krakowskie kościoły dominikanów i franciszkanów, czy dwa z trzech starych kościołów Siewierza), to znowu nie tak rzadki widok. A obecne czasami stawiano dużo później niż kościoły.

LETYCJA pisze...

Witam jak zawsze można zwiedzić naszą Ojczyznę na Twoim blogu zdjęcia piękne ciekawa jestem jak wygladają te kościoły wewnątrz(jestem jak sroka to co swieci to mi się podoba)serdecznie pozdrawiam

bernikula pisze...

Nasz polskie kościoły mają swój urok. Podobają mi się również kościoły na Istrii w Chorwacji- cudne:)

Gryzmolinda pisze...

Brunet dzisiaj koncentruję się na imprezie , bo to i wydarzenie nad wydarzeniami .
Uważam że skromna impreza oznacza oszczędności finansowe które można przeznaczyć na inne cele .
Miłoszek jest moim pupilem wnuczkowym i ma wspaniały ,,charakterek"

p.s. pikawa nadawała , Brunet wyszedł na dwór i zajarał smolistego zapewne

wieczorowo macha Dośka Zołza

Szczesliwa kobieta pisze...

Najważniejsze, że wesele się udało... i że Miłoszek głodny nie chodził. ;)
Jeszcze raz życzę Młodej Parze wszystkiego co szczęściem się zwie. Niech Ich Droga Życia nie będzie zbyt kręta.

Fotki kościołów jak zwykle wspaniałe. Będę czekać na fotki z wesela.
Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka

Dobrochna pisze...

Rodzic ciężko przeżywa ślub dziecia, ale jeśli wszystko jest OK to powód do radości jest spory.Gratuluję CI, Michałku.
A kościołów to ja już NIE liczę wcale i nawet NIE próbuję ich jakoś klasyfikować.Zliczyłeś je już, MIchale? Tak samo jak inni- jestem zdumiona,iż jest ich taaaaaka ilość.Ciekawa jestem tej ilości, ale ile one kosztują nas to już raczej mniej chyba, bo te miliardy mnie bardzo drażnią.Serdeczności.

Stokrotka pisze...

Dziękuję za relację ze ślubu i wesela. I za piękne zdjęcia następnych kościołów.
Serdeczności. :-)

Vojtek pisze...

Michale. Najwcześniej za dwa tygodnie! Na północ od Warszawy jeszcze lód jest........ U Was na Dolnym Śląsku wszystko dojrzewa najwcześniej.


Wszystkiego najlepszego dla pary młodej!!!!!!!!
Popieram takie kameralne uroczystości a nie super wielkie wiejskie wesela. Może one i fajne są dla GOŚCI. Ale szkoda pieniędzy! Zycie po ślubie jest najważniejsze a o weselach się zapomina bardzo szybko. I mało kto ogląda SUPERFILMY nagrane na takich weselach. ja mam i raz tylko oglądałem :)
Masz zacięcie architektoniczne. Gratuluję. I piękne lato na wszystkich fotkach i na to lato czekamy. A może i na NATO. Bo sytuacja się nie robi wesoła? :(

Jolanta pisze...

Ślub dziecka zawsze wzrusza nas, rodziców.Ja na ślubie syna też byłam wzruszona tym bardziej, że nigdy nie widziałam swojego syna tak przejętego. To się jednak przeżywa.
Młodej parze życzę udanego i szczęśliwego związku.
Te kościółki są różne, jedne bardziej zadbane, inne wręcz przeciwnie. Ja bardzo lubię zwiedzać kościoły.
Zapraszam do pięknego kościoła w Miechowie. Miechów to miejscowość przed Krakowem jadąc z Kielc do Krakowa.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-))

Michał pisze...

Rzeczywiście ślub dziecka zawsze wzrusza i stresuje rodzica, a co dopiero młodych. Na szczęście to już historia.
Pozdrawiam wszystkich.
Michał