Kolejnym etapem wędrówki była Trzebnica, powiatowe miasto niedaleko Wrocławia. W czasie wojny została zniszczona w 75% przez armię radziecką, która ją podpaliła, aby wskazać azymut dla wojska ruskiego.
Szkoda, że na rynku pozostała jedna zabytkowa kamieniczka secesyjna, bo inne to już "plomby" z PRL, bez zadbania o szczegóły. Na szczęście przetrwał ratusz w którym jest lokalne muzeum z historii Trzebnicy. Można się umówić z sympatycznym działaczami Towarzystwa Miłośników Trzebnicy, którzy historię miasta mają w jednym paluszku i chętnie się z nią dzielą.
Niewątpliwą perełką sztuki architektonicznej jest Bazylika pw. św. Jadwigi Śląskiej i św. Bartłomieja, a obok niej klasztor sióstr Boromeuszek. Ale o tym kolejnym razem.
Innym ciekawym miejscem jest Las Bukowy z Kościółkiem Leśnym, Grotą Matki Boskiej, Willą "Zamek" i inne.
FOTORELACJE
*
*
*
W drodze do Trzebnicy jest Sułów Wielki, duża wieś z kościołem szachulcowym św. Piotra i Pawła - istna perełka architektoniczna. Sułów bardziej mi przypomina małe miasteczko niż wieś.
*
Trzebnica widziana z góry.
*
Trzebnicki ratusz.
*
Replika dawnego pręgierza miejskiego.
*
*
Trzebnicka Bazylika, obok klasztor boromeuszek.
*
*
Cudowny portal bramny ze sceną biblijną, obok wejście do klasztoru.
*
Posąg z figurą św. Jana Nepomucena przed Bazyliką.
*
*

*
Kościół Leśny Czternastu Świętych Wspomożycieli w Lasku Bukowym. Nawa główna i ołtarz.
*
Tablica ze sceną z ukrzyżowania Chrystusa.
*
Grota Matki Boskiej w Lesie Bukowym.
*
Willa "Zamek"
*
Pałac w Trzebnicy.
*
POŻEGNANIE
Wczoraj dowiedziałem się, że zmarł mój serdeczny znajomy WOJCIECH CZERWIŃSKI, prokurator w stanie spoczynku, wieloletni szef prokuratury głogowskiej, miłośnik turystyki rowerowej. Razem z nim trafiłem do Alfabetu Głogowian z Poczuciem Humoru i odebraliśmy dyplomy "Człowieka Humoru". Wiele godzin przegadaliśmy prywatnie i służbowo. Składam najszczersze wyrazy współczucia rodzinie i bliskim pana Wojtka. Przykro mi, że już się nigdy nie spotkamy... Chyba, że na "Drugim Brzegu".
Będę mu w poniedziałek towarzyszył w ostatniej drodze.
*