W 1535 roku w okresie reformacji Benedyktyni utracili swoje dobra i zostali wygnani przez protestantów. Dobra zakonu przejął książę legnicko-brzeski Fryderyk II i sprzedał je w ręce prywatne. Benedyktyni zniknęli z Legnickiego Pola na prawie dwieście lat, ale powrócili w 1703 roku pod wodzą opata Othonara Zimke z Broumowa z zamiarem stworzenie silnego ośrodka kontreformacji w zdominowanym przez protestantów regionie. Odkupili swoje dawne dobra i w 1719 roku rozpoczęli budowę nowego kościoła w stylu barokowym z pięknymi rzeźbami i freskami. W 1721 - 1731 rozbudowali też dawny klasztor. W 1738 odbyła się uroczysta msza konsekracyjna całego zespołu klasztornego. Kościołowi nadano wezwanie Krzyża Świętego i Świętej Jadwigi.
Trudne było życie zakonników na terenach pruskich, więc nic dziwnego, że klasztor od 1741 roku ubożał, aby w 1810 roku zostać ostatecznie zlikwidowanym przez króla pruskiego, który przejął też klasztorne dobra.
Piękny barokowy kościół stał się zwykłym kościołem parafialnym, ale protestanci uszanowali kult św. Jadwigi. Klasztor od 1836 roku stał się szkołą pruskich kadetów. W latch 1894 - 1898 zbudowano kolejne pawilony z zachowaniem dawnej osiowej symetrii.
W czasie II wojny światowej klasztor wykorzystali Niemcy na obóz jeniecki Oflag VIII f. Po wkroczeniu armii czerwonej, klasztor został przez nich przejęty i wykorzystany na karną jednostkę, gdzie w piwnicach produkowano radary na potrzeby wojska stacjonujacego na terenach Polski - czyli Północnej Grupy Wojsk Radzieckich ze sztabem w Legnicy. Świadkowie pamiętający tamten okres opowiadali, że chwilami było tak silne promieniowanie, że samoczynnie zatrzymywały się samochody, które tam przejeżdżały.
Na szczęście nie ucierpiał piękny kościół i nie został rozszabrowany, a to za sprawą pewnego radzieckiego oficera, który godzinami w nim przesiadywał i podziwiał rzeźby, freski i obrazy. Jak się okazało, był on absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Leningradzie i doskonale znał się na sztuce, a treść fresków znał lepiej niż wszyscy parafianie do kupy wzięci.
Pod koniec lat pięćdziesiątych wojsko radzieckie opuściło klasztor, a po zacnym oficerze słuch zaginął. Przejęły go polskie władze na potrzeby Ośrodka Pomocy Społecznej dla kobiet, który powstał w 1961 r, i funkcjonuje do dziś. Dawny kościół klasztorny stał się diecezjalnym sanktuarium św. Jadwigi. W 2o14 sanktuarium uzyskało status Bazyliki Mniejszej, a dawny kościół św. Trójcy (o czym wcześniej pisałem) stał się Muzeum Bitwy na Legnickim Polu. Benedyktyni co prawda nie powrócili już po raz trzeci, ale i tak wszyscy są zadowoleni... Oprócz Benedyktynów jak mniemam. Może też i biskupa legnickiego, któremu popierdolil się nowy elementarz (bezpłatny) z katechizmem, bo ostro go skrytykował i najpewniej liczyłby na wsparcie Benedyktynów.
FOTORELACJE
*
Wejście i front kościoła. Szkoda, że przedpołudnie było mgliste.
Budynki klasztorne, obecnie DPS z ozdobnymi portalami bramnymi.
Pamiątkowa tablica nadająca zespołowi klasztornemu statusu Pomnika Historii przez Prezydenta RP.
Zwieńczenie w postaci benedyktyńskiego krzyża monstracyjnego, rzeźby świętych i jedna z kopuł wieży.
Stare barokowe freski i obrazy, które tak podziwiał radziecki oficer.
Barokowe organy, ambona i ołtarz główny.
Barokowa stella dla opata.
Główny ołtarz w zbliżeniu.
Narożne rzeźby i widok na ołtarz i prezbiterium.
Fajnie tak sobie postać przed ołtarzem i z freskami nad głową.
Stare konfesjonały, pewnie z dawnego kościoła św. Trójcy.
Pora opuścić magiczne miejsce i barokową bazylikę, aby udać się w dalszą drogę do KL Gross Rosen w Rogożnicy, a póżniej do Świdnicy. Ale o tym kolejnym razem...
Boleję, że słabo wychodzą mi zdjęcia wnętrz pięknych kościołów. Myślałem, że mam kiepski aparat, albo jako agnostyk nie jestem godzien, ale moje rozterki rozwiał zawodowy fogtograf, który stwierdził, że rzadko komu się one udają z marszu, chyba, że robi je ze statywu, przy dobrym oświetleniu i specjalnie ustawionej migawce. Ale i tak szkoda...
14 komentarzy:
Wspaniała wycieczka :)
Bardzo mi się podoba, przypomina mi Bazylikę w Krzeszowie. Coś wspaniałego...
Pozdrawiam ciepło. :)
Ciekawa wycieczka. Bardzo ciekawy fotoreportaż. Dziękuję z całego serca!
A ten fotograf, to ma rację. Mi też rzadko kiedy wychodzą dobre zdjęcia wewnątrz kościołów.
Dziękuję za wizyty!
To rzeczywiście dziwne, że kibicem piłki nożnej nie jesteś. ;)
POLSKA ZWYCIĘŻYŁA NIEMCÓW!!!
Nie mogłam sobie odmówić by nie podzielić się swoją radością na swoim głównym blogu "Szczęśliwa kobieta". Cieszę się ogromnie. Pozdrawiam Cię, a także Wszystkich Polaków... i już znikam. Halszka
Dzielę się z Halszką zwycięstwem..O le!
Piękna fotorelacja. Zdjęcia rzeczywiście nie udają się często w kościołach bo za słabe jest doświetlenie. Jest jednak taki czas w KK, kiedy kościoły są oświetlone i można je doskonale obcykać w środku. To czas Wielkanocy, konkretnie Wielka Sobota. Ludzie chodzą gromadnie do Grobu Pańskiego i do konfesjonałów. Ja dopiero w taki dzień sfotografowałam swoją ukochaną bazylikę w Kielcach w pełnym oświetleniu.Do tamtej pory płakałam nad swoimi zdjęciami.
Za to pięknie Ci wyszedł detal na kościele- rzeźba Monstrancji. To bardzo oryginalny detal.
Nie narzekaj na mgłę. Cudowne jest zdjęcie drugie (z dziećmi). To najpiękniejsze zdjęcie tego wpisu.
Pozdrawiam cieplutko:-)
Ale i tak Michale te zdjęcia oddają urok i specyfikę tego miejsca.Popatrz, jak sztuka potrafi pozytywnie wpływać na ludzi - przykład sowieckiego oficera. Pozdrawiam, Tomasz
Pięknie Ci dziękuję Michale za nastepną wycieczkę. A zdjęcia są dobre przecież.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Barok zabierał oddech monumentalnymi posągami, architekturą, nawet ten konfesjonał, ciut przyduży - haha.
Przybliżyłeś czas przemian i rozłamu kościoła :)
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Piękne zdobienia budowli :)
/▒▒▒●)
▒▒▒)>
,)▓▓▒
/▓▓(▒▒ STUK-PUK
/▓▓)▒▒▒) TO JA-
/▓▓/▒▒▒/ ŻYCZĘ CI
/▓/▒▒▒/ MIŁEGO DNIA:)
/_/``""`"\_
Wspaniałe zdjęcia! A sama Bazylika przecudna...pełna przepychu (no może za wyjątkiem konfesjonału).
Pozdrawiam :)
Michale ,zastanawiam się ,czy jakby komuś zlecił taka budowle jak owy kościół i to co w środku się znajduje...To chyba nikt by się nie podjął ,już takich artystów chyba nie ma na świecie..Te wszystkie piękne ikony rzeźby,całe bogactwo od sklepień aż do piwnic...ja jestem zawsze pod wielkim wrażeniem tego piękna...Pozdrawiam...Fajnie wyglądasz::))0
Bardzo interesujący blog. Trafiłam tu przypadkowo, obejrzałam wiele ciekawych postów. Wiele miejsc opisanych tu też miałam okazję odwiedzić. Serdecznie pozdrawiam.
Szmat historii opowiedziałeś.
A zdjęcia to faktycznie z podpórki, ewentualnie można pomajstrować przy ISO zwiększenie liczby powinno zaowocować większą wyrazistością, ale za to mogą pojawić się szumy.
Jak masz możliwość to rób w RAW a potem na spokojnie w domu obrabiaj.
Prześlij komentarz