Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

31 paź 2018

MYSŁAKOWICE

   Przez wiele lat przejeżdżałem przez Mysłakowice jadąc do Miłkowa, który jest za miedzą, ale zwiedziłem go niedawno. 
Duże wrażenie zrobił na mnie kościół  ewangelicki (obecnie katolicki) z 1836. Budowę ukończono w 1840 roku. Był dwukrotnie remontowany, raz w 1956 r,. a drogi raz w 1969 roku.
   W 1946 był kościołem filialnym, a od 1957 został na mocy decyzji bp. Kominka przemianowany na parafialny, a tym samym został wyłączony z parafii w Łomnicy.
   Wartym zobaczenia są dwie kolumny pompejskie ustawione w przedsionku, ołtarz z kościoła ewangelickiego z Miszkowic k. Lubawki i organy wykonane przez mistrza  K. Buckowa w 1840 roku.
   Kolejnym ciekawym obiektem jest pałac z pierwszej połowy XVIII wieku , którego projektantem był Peter Joseph Lenne. Wokół pałacu rozciąga się piękny park z ciekawym drzewostanem i stawem.
   Po 1946 roku zaspół pałacowo-parkowy zajmował PGR i Lasy Państwowe. Obecnie w pałacu jest szkoła podstawowa, co uchroniło pałac przed dwawastacją i popadaniem w ruinę.
   Przed pałacem znajduje się ciekawy, choć niewielki pomnik Johanie Fieidla, protestanckiego przywódcy wygnańców z Austrii, którzy przywędrowali do Mysłakowicc w 1837 roku. Wygnani Tyrolczycy zadomowili się w tej wiosce. Pozostały po nich tzw, domy tyrolskie o ciekawej konstrukcji i kościół z ciekawymi emporami. 
*


            







Kościół z zewnątrz i wewnątrz. Kolumny z Pompei, ołtarz, organy, chrzcielnica i kropielnica, oraz piękne empory.
*
Jeden z domów tyrolskich.





Różne ujęcia pałacu.

Pomnik Johana Fleidla i moja skromna osoba.

   Pora zakończyć zwiedzanie Mysłakowic i powrócić do domu, zwlaszcza, że już mi nogi w d... wchodziły. Tak bywa na stare lata. Niestety...
   Kolejny wpis będzie z innej wędrowki, ale o tym za tydzień.

8 komentarzy:

JoAnna pisze...

Witaj, Michale!😊
Ja tak miałam z Lwowkiem Śląskim i jego malowniczymi okolicami, najczęściej tylko tamtędy przejeżdżałam. A gdy znajomi wyciągnęli mnie na wycieczkę do Szwajcarii Lwóweckiej, byłam w szoku,że jest tam tak pięknie.🌻🍀

Kościół cudny, miejsce na pewno godne zwiedzenia.
Serdecznie pozdrawiam.🍀

Anonimowy pisze...

Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile piekna kryje się w prawie każdej miejscowości - pełnisz role odkrywcy i popularyzatora.Jeszcze pamiętam Twój obraz Wroclawia, pozdrawiam Malgosia.

Jaśmin pisze...

Pięknie opisałeś Mysłakowice.
Pozdrawiam:)*

Jael pisze...

Zazwyczaj jest tak, że zwiedzać jeździmy daleko, a tego co wokół, nie znamy. Ostatnimi laty postanowiłam to zmieniać.
Ciekawe wnętrze w środku kościoła, szczególnie organy.

czerwona filiżanka pisze...

No tak po takim spacerku miły jest odpowczynek:) Miłego weekendu

Beskidnick pisze...

O rzeczywiście, bardzo nieczęsto spotykane typy. Fajnie je było zobaczyć.

aldia pisze...

Michał trafiłeś i w moje strony! Witaj serdecznie :))

Barbarossa pisze...

Kolejne ciekawe miejsce zwiedziłam wirtualnie dzięki Twojej wyprawie.
Mój mąż ma obecnie problem, by długo chodzić ( po poważnej kontuzji i operacji nogi), ale i tak jest dzielny, więc doskonale Cię rozumiem.
Pozdrawiam serdecznie.