Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

5 wrz 2020

SPACERKIEM WOKÓŁ MURÓW

    Prawie cztery wieki mijają od ustanowienia twierdzy, która do 1902 roku skutecznie hamowała rozwój miasta. Zniszczono kwitnący ośrodek miejski, wysiedlając część mieszkańców, burząc przedmieścia, wycinając drzewa i niszcząc cmentarze. Przez trzy wieki trwały prace fortyfikacyjne. Możliwości rozwoju miasta nie było i Głogów dusił się za murami. Dopiero pod koniec XIX wieku Berlin dał zgodę na budowę ówczesnego Nowego Miasta.  Ale na zgodę na całkowite zniesienie umocnień musiano czekać do początku XX wieku. Przystąpiono do likwidacji części murów i fos, ale Głogów zaczął się rozrastać i powstało piękne miasto. Niestety zniszczone w czasie obrony Festung Glogau w 1945 roku. Odbudowywano je przez lata i znów moje miasto tętni życiem i stało się pięknym ośrodkiem miejskim.
   Przejdę się  wzdłuż części dawnych murów, które poddane konserwacji stanowią niewątpliwą atrakcję turystyczną. Spacer zaczynam od zamku głogowskiego.
*
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

   Fajnie sobie pospacerować i podziwiać całkowicie odbudowaną od fundamentów Starówkę, pomniki, rzeźby, kościoły i zachowany w formie trwałej ruiny kościół św. Mikołaja przy którym pracowałem jako renowator zabytków.

9 komentarzy:

Zielonapirania pisze...

Bardzo ładnie się miasto prezentuje. I być może jesienią będę miała okazję osobiście je zobaczyć:)

Vojtek pisze...

Michale. U nas w Warszawie Cytadela też długo blokowała rozwój miasta. Mieszkam dość niedaleko Cytadeli i zawsze tam mnie ciągnęło. Jak Ci nie raz pisałem nie znam Twoich stron. No to sobie u Ciebie pooglądam i poczytam. Moja siostra była u Was kilka razy bo miała tam przyjaciół. Najważniejsze że się ruszasz, fotografujesz i pokazujesz. Ja robię to samo a prywatnie to pracuję jeszcze na poł etatu. I mam kontakt z ludźmi. Pozdrawiam serdecznie :) Ahoj przygodo !

Stokrotka pisze...

Dziękuję a piękny spacer Michale :-)

Jael pisze...

Trochę szkoda tych murów. Bardzo mało jest w Europie miast otoczonych murami, a wygląda to niezwykle efektownie. Ale rozumiem potrzebę rozrostu miasta.

Anonimowy pisze...

Piękna relacja pełna miłości do miasta. Zabrakło mi tylko Twojej połówki w czerwonym płaszczyku, a może nie zauważyłam? Malgosia.

Alenka pisze...

Przy okazji spaceru po Twoim ukochanym miescie poznalam Michalku pewnego uczonego XVII wieku, Joachima Pastoriusa von Hirtemberg, historiografa i medyka, prawnika i teologa na dworze krola Jana Kazimierza, od ktorego otrzymal tytul szlachecki. Pieknym gestem wladz Glogowa bylo upamietnienie jego postaci w formie, jaka pokazujesz na zdjeciach. Bardzo ladne miasto, bardzo ladny pomnik i bardzo mily spacer, za ktory dziekuje Wedrowcze.
Sle serdecznosci Tobie
i calej Czelodce :)

Beskidnick pisze...

Ano - Austriacy w porę zrozumieli bezsens fortyfikowania miast i obronę przenosili na tereny od miast oddalone - z drugiej strony Kraków też dusił się za pierwszą linią fortów praktycznie do drugiej połowy XIXw.

Tarnowa nie fortyfikowano wcale, po zniesieniu murów miejskich postawiono na obronę mobilną.

Barbarossa pisze...

Dziękuję za ciekawą wycieczkę. Może wreszcie kiedyś tam dotrę :)
Pozdrawiam serdecznie.

AL OB pisze...

Dzięki Michale za Głogów.Pozdrawiają sokoły głogowskie/ tu rezydują! http://webcam.peregrinus.pl/pl/glogow-kghm-podglad .Mam nadzieję,że odrestaurowane zabytki...omijają,by ich nie brudzić :( Pozdrawiam serdecznie :)