W tym roku obchodziliśmy święto 900 lecia Kapituły Kolegiackiej. Co prawda nie było takie uroczyste jak zaplanowaliśmy, a to za sprawą pandemii koronawirusa i wielu zakazów i ograniczeń. Ale i tak się udało. Pamiątkowy znaczek Poczty Polskiej, pamiątkowy grosz kolegiacki, kalendarz, piękny album pamiątkowy i wiele innych ciekawych publikacji. Były również ciekawe imprezy w kolegiacie.
Pierwszy raz zobaczyłem ruiny kolegiaty w 1951 roku, a w pamięci mi utkwił złocony krzyż na wieży, który pięknie błyszczał na słońcu. Mijały lata i nawet się nie obejrzałem, jak zaczęto ją remontować, aby odzyskała dawną świetności. I to się w większości udało, ale do dawnej świetności jeszcze kawał czasu. Proboszcz, kanonik Rafał Zendran, prywatnie mój kolega, obiecał mi, że dożyję tego czasu. A ja mu wierzę.
Zawsze marzyłem, aby wejść na szczyt wieży, co mi się po latach spełniło. Choć już nie mam takiej kondycji na wchodzenie. Ale jakie widoki zobaczyłem, to moje...
Widok kolegiaty obecnie.
7 komentarzy:
Piękne te widoki, Michale, a mnie się wredny komentarz nasuwa: już nie pamiętam, kiedy byłam w kościele, chyba 11 lat temu, na pogrzebie taty.
I nawet jak potem gdzieś byłam w nowym miejscu, to nie wchodziłam do kościołów.
Teraz też wiem, że nie ochrzciłabym córki, gdyby urodziła się później.
Jednak - to tylko moje i wiadomo - wolna wola. :)
Dobrego, pozdrawiam!
Świetna sprawa, szmat historii i urok współczesności.
Super widoki Michale.
Jestem ciekawa, ile schodów musiałeś zaliczyć?
Dobrze, że mimo pandemii, coś się dzieje.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu, niewiele jest tych stopni, jeno 231. Wystarczy aby nogi w d... weszły i zadyszki dostać.
Pozdrawiam.
Michał
Piękna sprawa z odbudowaniem tej Świątyni.
Wszystkiego dobrego Michale :-)
Wszystko się zmienia, ludzie się starzeją, okolica się rozrasta, budownictwo rozprzestrzenia, ale takie zabytki stoją wiecznie niezmienione.
Piekna uroczystosc - duma mieszkancow. Nie dajecie sie pandemii, realizujecie swoje plany. Brawo Malgosia.
Prześlij komentarz