Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

9 mar 2021

BYŁEM DOCENIANY W PRL

     Nie jest żadną tajemnicą, że z władzą PRL nie było ni po drodze. Władza mi nieco utrudnała życie, wstrzymywała awanse i często robiła mi kuku. Ale co tam, było, minęło.

    Jedyną dzieciną moje działalności było Honorowe Krwiodawsto, w którym byłem konsekwentny, a w zamian za to otrzymywałem odznaczenia.  Państwowe dopiero  pod koniec PRL. Te organizacyjene i owszem, widać władza jakoś dla ZG PCK była łaskawsza. Niestety, po ostatnim zawale serca nie mogę już zdawać krwi, ale 50 litrów jednak zdałem.


PRL padła jak pućka na beton, ale odzanaczenia pozostały, które sobie leżą w mojej szufladzie. Na mam munduru, abym je przypinał, a do jedynego garnituru byłoby obciachem. Nie jestem ruskim wiarusem.

1 komentarz:

JoAnna pisze...

Podziwiam.
Naprawdę.
Zawsze mdleję
po pobraniu.
Nie było razu, żebym
nie zemdlała.