Od dziecka lubiłem z kolegami chodzić po fosie. Wtedy była jeszcze zarośnięta dzikimi krzakami i samosiejkami. Spenetrowliśmy wszystkie podziemia, poterny, tunele kontrminowe, kaponiery i kazamatę.
Teraz fosa jest pięknie zadbana, wycięto dzikie krzewy, samosiejki, a pozostawione szlachetne drzewa. Porobio klomby z różami i zabezpieczono wejscia do podziemi, które są udostępnine na różne okazje. Sąm ale z przewodnikami i strażakami. Środki ostrożności są od czasu jak w podziemiach ziemia zasypała chłopaka, który nie przeżył.
Duża kazamata została przekształcona na sale wystawniczą z pamiątkami po wojnie. Są w niej również ciekawe wykłady historyczne.
Pora opuścić fosą i udać się na dalszą wedrówkę.
3 komentarze:
Ładne miejsce.
Ja też biegałam z kolegami i bratem.
Pozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście pięknie uporządkowano tę fosę. Pewnie przyjemnie tam spacerować.
Pozdrawiam serdecznie Michale.:-)
Ładnie to wygląda. :)
Prześlij komentarz