Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

2 sty 2019

MUZEUM HISTORII MIASTA POZNANIA

   Muzeum mieści się od 1954 roku w Ratuszu miejskim, dawnej siedzibie władz Poznania. Ekspozycja muzealna pokazuje  dzieje miasta od XIII wieku do 1954 roku i  została umieszczona na parterze i salach I i II piętra. Gotyckie piwnice są obecnie w remoncie. Do najcenniejszych eksponatów można zaliczyć  Postorał z Limoges z XII wieku, zegar stołowy z herbem Poznania  wykonany w 1575 roku przez poznańskiego zegarmistrza Jana Stalla i szklanicę cechu szewców z 1651 roku.
   Złotym wiekiem Poznania jest wiek XVI w którym nastąpił dynamiczny rozwój miasta. Pokazany jest on w Sali Królewskiej.  Natomiast w Sali Sądowej  prezentowane są obiekty związane z regresem i upadkiem pozycji miasta w drugiej połowie XVII wieku. 
   Dużą uwagę poświęcono historii miasta w XIX wieku, gdy Poznań  był pod zaborem pruskim. Wyeksponowano wizerunki znanych mieszkańców, pamiątki i przedmioty codziennego użytku.
   Ważny okres w czasie dwudziestolecia międzywojennego obrazują widoki miasta, dokumenty i portrety osób związanych z jego historią.
   Na mnie muzeum zrobiło ogromne wrażenie.
*






























Nasza silna grupa pod wezwaniem TZG.

   Pora zakończyć zwiedzanie muzeum i podziwiania eksponatów. Jednak czas płynie nieubłagalnie. Pora też na małe co nieco i indywidualną wędrówkę po Starym Rynku. O tym jednak kolejnym razem.

10 komentarzy:

Jaśmin pisze...

Poznań jest bardzo pięknym miastem.
Do muzeum miejskiego nie mieliśmy czasu wejść.
Pozdrawiam:)*

Anonimowy pisze...

A ja jestem nie tylko pod wrazeniem reportażu, ale także p.Reni bez czerwonego akcentu! Pozdrawiam Malgosia.

Beskidnick pisze...

Rzeczywiście robi wrażenie. Choć bardzo podobna ekspozycja (co do treści, bo nie co do zasobnosci) jest na tarnowskim ratuszu.

Danka pisze...

Bardzo dużo czasu w podróży spędziliście jadąc do Poznania::)))Przyznam sie ,że mieszkając w Toruniu tyle lat,w Poznaniu byłam dwa razy ,tylko przejazdem,nie wychodząc z auta☺ Ale mam takie koziołki poznańskie ,nawet tu ...Pamiątka z wycieczki córki☺ I tak oto koziołki poznańskie zawitały do Skandynawii hahahah. Bardzo przyjemne zwiedzanie w tak licznej grupie.Zdrówka Michał dla Ciebie i Małżonki::)))

Jael pisze...

Bardzo ładne wnętrz i te sufity... pięknie!
Wystawa też niczego sobie.

Barbarossa pisze...

Piękny ten ratusz, no i słynne koziołki :)
Super mieliście wycieczkę.
Bardzo mnie zachęciłeś, by wreszcie pojechać wiosną lub latem do Poznania.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

czerwona filiżanka pisze...

o proszę i nawet koziołki są, jakże by mogło ich nei być.
Wszystkiego dobrego w 2019 roku.

Stokrotka pisze...

No proszę- to nawet razem z małzonką zwiedzałeś Poznański Ratusz.
Moje uznanie
I dziękuję bardzo, bo do Poznania jeżdziłan kiedys tylko na Targi Poznańskie.
Szczęśliwego i Zdrowego Nowego Roku Michale.
:-)

Vojtek pisze...

Dziękuję za wizytę u mnie. Poznań znam słabo. Przejeżdżałem ze dwa razy w drodze do Niemiec. Poznań zawsze kojarzy mi się z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi. To za komuny była znacząca impreza. Mój Ojciec tam bywał i zawsze przywoził nam exportowe wyroby, których w sklepach nie było. Wyroby Wedla tez były z tych Targów bo mimo fabryki w Warszawie nie mozna było normalnie ich dostać. Podziwiam Twój zapał do zwiedzania, opowiadania i fotografowania.
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w całym roku 2019! czas leci nieubłaganie.

Ariadna pisze...

Fajna wycieczka! Jeśli jeszcze w doborowym towarzystwie... ;)
Pomyślności w Nowym Roku! :)