Kolejną atrakcją Krzeszowa jest kościół św. Józefa wzniesiony w latach 1692 - 1695 na miejscu średniowiecznego kościoła parafialnego św. Andrzeja. Kościół został ufundowany przez Opata Bernarda Rosa założyciela Bractwa św. Józefa. Wnętrze świątyni jest ozdobione licznymi freskami Michaela Willmana, które przedstawiają sceny biblijne powstałe w wyobraźni mistrza. Jedną z nich jest osobliwe przedstawienie wielbłądów, których Willman nigdy nie widział. Wyobrażał je sobie jako konie z długimi szyjami.
Na mnie ten kościół zrobił duże wrażenie, aczkolwiek nadmiernie nie przepadam za barokiem, ale freski i obrazy Willmana lubię i podziwiam je w różnych miejscach Dolnego Śląska.
*
Kościół z boku i od frontu.
Wnętrze kościoła, nawa główna , ołtarz główny i boczne.
Wnętrze kościoła, chór, organy, nawa główna, ołtarz, ambona, etc...
Nasza grupa.
Pora opuścić piękny kościół i udać się do "Betlejem" i Chełmska Śl. Ale o tym kolejnym razem... Urzekły mnie ławki dla wiernych pomalowane według kolorów i koncepcji "Kusego" z Wilkowyj.
7 komentarzy:
Ten kościół również mnie urzekł.
Pozdrawiam:)*
cuda , cuda przedstawiają - w sensie że ty Brunecie . macham z Podlasia. Dośka vel Gryzmolinda
Rzeczywiście wnętrze robi wielkie wrażenie, choć z zewnątrz kościółek taki niepozorny.
Przypomniało mi się wczoraj, że mam znajomych z Krzeszowa.
Piękne miejsce w tej europejskiej stolicy baroku. :)
Barok, ale strzelisty niczym gotyk. Ciekawe miejsce.
Mnie zawsze przyciągają te barokowe anbonki
Cudowne
Pozdrawiam pidróżnika
Kapiący barok, piękny kościół. Kilka lat temu miałam okazję tam być.
Prześlij komentarz