Jest wiele atrakcji w Bieszczadach na zasadzie - dla każdego coś fajnego. Jedną z nich jest jest zapora w Solinie na Sanie i największe w Polsce sztuczne jezioro.
Betonową zaporę zbudowano w latach 1961 - 1968, jest ona największym obiektem planowanej kaskady Sanu z elektrownią wodną.
Nim przystąpiono do budowy wysiedlono 3000 mieszkańców z paru wiosek, którzy osiedlili się w okolicy. 126 drewnianych domów częściowo zniszczona, a część przeniesiono na inne miejsca. Gorzej wyglądała sytuacja obiektów sakralnych. Z trzech cmentarzy ekshumowano zmarłych, a ich szczątki przeniesiono w inne miejsca. Musiano wywieźć poza teren zalewowy zwierzęcy nawóz z obór, aby nie doprowadzić do skażenia zbiornika a miejsca po nich zdezynfekować. Po tej operacji zaczęto napełniać zbiornik wodny.
Teraz jest tam piękne jezioro otoczone malowniczymi wzgórzami, z plażami i wypożyczalniami sprzętu wodnego. Jest tam strefa ciszy, więc sprzęt motorowodny nie może pływać. Z tego rygoru są zwolnione małe stateczki wycieczkowe.
Wędrówka po koronie zapory jest wspaniała, z jednej strony malownicze jezioro, a po drugiej kilkadziesiąt metrów niżej elektrownia wodna. Przy odrobinie szczęścia można się załapać na zwiedzanie wnętrza zapory.
*
Pora opuścić te magiczne miejsce i poznać ciekawą Galerię w Piwnicy artysty plastyka Zdzisława Pękalskiego. A o tym kolejnym razem...
6 komentarzy:
Bardzo fajne miejsce! Zieleń wzgórz i błekit wody. Czego chcieć więcej? Pozdrawiam
Raj na ziemi i mam nadzieje, ze jeszcze niezbyt popularny.Woda, plaza, lasy..pozdrawiam Malgosia
Rzeczywiście jest tam pięknie.
Pozdrawiam Michale :-)
Kąpieliska i plaże to nie jest mój klimat, ale całe to miejsce ma dużo szerszą ofertę. A to przepłynąć jezioro łodzią, a to pójść na rybki, a to wybrać się na szlak górski...
To przepiękne miejsce.
Pozdrawiam:)*
Nad wodą tak przyjemnie w gorące dni, pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz