Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

14 cze 2013

XIX GŁOGOWSKIE KONFRONTACJE LITERACKIE

     To już XIX Głogowskie Konfrontacje Literackie, czyli weszliśmy w wiek dojrzałej młodości. Lecą latka, lecą i nie można tego ukryć, ale należy być dumnym, że młodych adeptów pióra przybywa, a i dojrzałych poetów nie brakuje. Lubię te konfrontacje, bo są możliwością spotkania znajomych, przyjaciół po piórze i poznania nowych.

                                           BENEFIS KASI SWĘDROWSKIEJ
      W tym roku konfrontacje zacząłem od benefisu znanej poetki, polonistki z I LO  w Głogowie i nie tylko, albowiem Kasia jest kobietą renesanu, a nawet instytucją, co już samo w sobie powala na kolana. Bo o Kasi można powiedzieć samo dobro, czyli że:
Kasia uczy, śpiewa, deklamuje,
Wiersze pisze i teksty, a nawet stepuje,
A jak by się bardziej sprężyła,
To by i zatańczyła,
A gdyby jeszcze  zechciała,
To by i zarapowała.

***
No i zaczął się benefis Kasi.
Bartek zapowiada,
Krzysiu oklaskuje,
Kasia cosik myśli, 
Iza fotografuje.
*


Krzysiu Jeleń zaczyna maglować Kasię. Pikanterii dodaje fakt, że Krzysiu jest prezesem GSL, a Kasia zastepcą. Jedno jest pewne, że taki numer w partii politycznej by nie pszeszedł, bo oni nie maglują, ale denerwują.
*
 Kasia pisze wspaniałe teksty do piosenek i śpiewa, więc nic dziwnego, że fajny zespół jej przyjaciół wziął ja do tercetu.
Było miło, ale szybko się skończyło.
*
A to już zespół i duet młodych piosenkarek.
Śpiewają oczywiście piosenki Kasi.
*

A to już sympatyczna i ładna,
 Magda... czyta wiersze Kasi.
I jedno jest pewne,
Że nic nie skitwasi.
*
Bartek robi za konferansjera i podłączył się do Magdy ze swoim pochwalnym peanem na cześć Kasi. Bartek,  jak mawia, w życiu napisał dwa wiersze - po pierwszym jako szesnastolatek omal nie stracił dziewczyny, ale ten mu jakoś wyszedł
Bo Kasia jego nauczycielką od polskiego była,
 I cosik pewnie Bartka w szkole nauczyła,
Chłopina jakoś się spięła,
 I coś tam namodziła.
*
A to już chór Gospel spiewa piosenki Kasi.
Oj działo się działo,
A i Kasi coś z oczu kapało.
*

Nie mogło zabraknąć innych peanów od głogowskich poetów, a nawet szef Klubu Batalionowego Stefan w jajcarskim kapelutku na cześć Kasi coś napisał i zadeklamował.

           
Emil toże coś namodził,
Bo i co mu w końcu szkodzi,
Ale Piotrek, poeta szanowany,
Napisał dla Kasi prawdziwe peany.
*
A później moi mili były kwiaty, miłe słowa,
A i Kasia miła na torta nas zaprosiła,
A ważył on osiem i pół kilo,
Tak, że dla wszystkich starczyło.
Był też szampan wyśmienity,
Dla każdego chłopa i każdej kobity.
Lecz ja, jako nietrunkowy, toże zaszalałem,
I dwa kawałki tortu wszamałem,
I suszone daktyle - diabli wiedzą czyje.
*
Nie zabrakło oczywiście na benefisie promocji pierwszego tomiku wspaniałych wierszy Kasi. Wcześniej jej wiersze można było znaleźć w almanachach, czasopismach, na internecie, etc...

 Dumny jestem z tego tomiku i serdecznej dedykacji od serca, do serca. Wzruszyłem się, że tak jestem przez Kasię postrzegany.
Bo jestem przecież tylko robaczek boży mały,
A w dedykacji prawie, że peany.

     Dzisiaj kolejny dzień konfrontacji i wybieram się na spotkania ze znanymi publicystami. A co! Przecież mi się należy po tygodniu zapier... przy przeprowadzce syna, zakupu dla młodych po różnych hiper-super marketach i nie tylko. A i z wnuczkiem Miłoszkiem jeździłem na dni otwarte do przedszkola, gdzie będzie chodził od września.

5 komentarzy:

Gryzmolinda pisze...

wspaniały reportaż Brunecie ale zakończenie ,,mocno dietetyczne" dla ciebie było prawdopodobnie balsamem dla ciała

kapitanwien pisze...

Każdy musi po pracy mieć swoje konfrontacje z gronem kolegów i przyjaciół ogarniętych tą samą pasją, dzięki której czują, że naprawdę żyją, i to jak żyją. Jestem gotowy do startu w III Mistrzostwach Wrocławia w Nordic - Walking w Parku Szczytnickim na dystansie 10 km, a moja córka startuje na dystansie 4 km. Udało mi się ja wyciągnąć na zawody.
Fajowy wygląd bloga. Alenka ma talent do tych rzeczy. Wiem coś o tym.

Pozdrawiam

Ahoj:)

Malina M* pisze...

WITAJ MICHALE - super wpis poczytałam z zainteresowaniem . Oj dobry z Ciebie TATA I DZIADZIUŚ ... fajnie młodzi mają no ale kto jak nie my mamy im pomagać ;-)
----------
też sobie założyłam blog poza WP, na blogspocie i mam teraz dwa malinowe
a wdepnij Michałku i zobacz jak się twam zagospodareowuję. Szablon przyjazny i łatwy i więcej osób wchodzi niż na WP
ZAPRASZAM

http://szpakowedrzewo.blogspot.com/

kapitanwien pisze...

Tak to Michale już w życiu jest, że swoje pasje, którymi na co dzień żyjemy chcielibyśmy od czasu do czasu jakoś skonfrontować. Dlatego mamy różnorakie konfrontacje niemal w każdej uprawianej przez ludzkość dziedzinie. Uwielbiam czytać o wszystkich z wyjątkiem tych politycznych. Te, o których Ty piszesz tak bardzo ciepło i serdecznie również i moją sympatię wzbudziły. Ja dzisiaj też się skonfrontowałem w Mistrzostwach Wrocławia w nordic - walking na dystansie 10 km, a moja córka zadebiutowała w zawodach nordic - walking na dystansie 4 km. Też było fajnie.

Pozdrawiam

Ahoj

Unknown pisze...

Dla Kasi gromkie huuurrraaa!