Jest to mój blog, który jest kontynuacją starego blogu "Wędrowiec, czyli Bies(z)Czady". Publikuję w nim swoje wędrówki z aparatem po zamkach, kościółkach, pałacach i innych ciekawych miejscach, jakich w Polsce, i nie tylko, nie brakuje.

7 maj 2022

POLKOWICE

     Minęło święto dzielnych strażaków od św Floriana, pora więc wrócić na wędrowniczy szlak.

    Dobre Bogi rzuciły mnie do Polkowic, które dzięki kopalniom miedzi się rozwinęły i z nieciekawej wioski, stały się powiatowym miastem i to bardzo bogatym.

    Dawniej bardzo mnie intrygował niszczejący młyn holenderski, ale po gruntownym remoncie nadal mnie intryguje, bo stał się ciekawym i nowoczesnym miejscem z historią Polkowic. 

Pora jednak ruszyć w dalszą drogę, ale o niej kolejnym razem.

4 komentarze:

Jael pisze...

Ładnie i ciekawie. Czekamy na ciąg dalszy. :)

Małgosia - "Sztuka w papilotach" pisze...

Interesujące miejsce, dobrze że zostało wyremontowane i służy mieszkańcom i turystom. Uwielbiam takie zabytki przemysłowe w nowej roli :).

Jula pisze...

No proszę. Piękne miejsce. Mam zamiar na kolejna wycieczke , wybrac aie gdzies blizej w Twoje okolice. To bedzie Dolny Śląsk. Jeszcze nie znam programu i terminu , ale zamysł takiej wycieczki mam. ;)

Beskidnick pisze...

klasa przygoda!